Kinomaniak.tv to jeden z najpopularniejszych serwisów z filmami i serialami online. Jednak jego użytkownicy mogli przeczuwać, że coś się wydarzy. Profil serwisu na Facebooku, który lubi ponad 400 tysięcy internautów, nie był aktualizowany od 6 grudnia, kiedy to poinformowano o uzupełnieniu bazy seriali. Nic nie działo się także w samym serwisie. Dziś na stronie pojawił się komunikat "THE END" (koniec).

Reklama

Czy to rzeczywiście koniec serwisu? Kinomaniak już raz zniknął. Wtedy jednak sytuacja wyglądała na przejściowe trudności - informowano m.in. o przedłużeniu ważności kont premium. I faktycznie, serwis, który przestał działać w styczniu 2013, wrócił w marcu. Tym razem nikt nie informuje o przyczynach zamknięcia serwisu. Nie ma też wyjaśnienia, czy są to przejściowe trudności, czy też definitywna likwidacja.

Być może powód jest podobny do tego sprzed roku. Wówczas była to decyzja sądu, która zakazywała firmie OVH, hostującej zasoby kinomaniaka, udostępniania ich. Wtedy jednak właściciele serwisukże milczeli - prawdę o powodach zamknięcia serwisu ujawnił na Twitterze szef OVH - pisały wirtualnemedia.pl. Serwis powrócił, ponieważ firma zdecydowała się na usługi innego firmy hostingowej z Rumunii.

Serwis naTemat zwracał wówczas uwagę, że trudność sprawia już samo ustalenie, kto właściwie zarządza serwisem. W regulaminie kinomaniaka pojawiała się informacja o tym, że chodzi o spółkę BlueWater Corp. z siedzibą w PO Box 799, Dickenson's Bay, St. Albert's na karaibskiej Antigui.