Producent samochodów Fiat Chrysler oferuje klientom narzędzie do szybkiej naprawy potencjalnie niebezpiecznej wady w autach. Chodzi jednak nie o mechanikę, tylko oprogramowanie komputerowe. Eksperci udowodnili bowiem, że do systemu elektronicznego jeepa cherokee można się włamać i przejąć kontrolę nad samochodem.
Tej sztuki dokonali dwaj hakerzy współpracujący z technologicznym magazynem "Wired". Przez sieć komórkową włamali się do systemu nawigacji i rozrywki samochodu. W aucie jadącym nieopodal St. Louis w USA najpierw włączyła się klimatyzacja, potem lokalna stacja radiowa i głośny rap, a na końcu wycieraczki. Wreszcie przestał reagować pedał gazu. Wszystko działo się na autostradzie. Kierowca, dziennikarz "Wired", mówi, że było niebezpiecznie. Fiat Chrysler już oferuje elektroniczną łatkę, czyli program naprawczy. Ale hakerzy, którzy nie pierwszy raz dokonali takiego kontrolowanego włamania, mówią, że skoro producenci starają się przekształcić auta w jeżdżące smarftony, to muszą liczyć się z podobnymi atakami.