Służbowy komputer stojący na biurku to nuda. Dziś w pracy chcemy posługiwać się urządzeniami nowoczesnymi, mobilnymi i takimi, jakie sami lubimy. Prawo do BYOD (Bring Your Own Device) czyli Przynieś Swoje Urządzenie, dla młodych pracowników między 21 a 32 rokiem życia jest coraz ważniejszym wyznacznikiem dobrego pracodawcy.

Reklama

Jak wynika z najnowszego badania przeprowadzonego przez firmę Fortinet, aż połowa młodych polskich pracowników tak lubi pisać na własnym laptopie i dzwonić z własnej komórki, że jest gotowych złamać zakaz przynoszenia tego sprzętu. Ten odsetek wciągu roku wzrósł aż o 150 procent. Co czwarty pracownik za nic ma też zakazy korzystania z usług przechowywania danych w chmurze (np. w DropBox). I co ważne, młodzi nie tylko nie przejmują się brakiem pozwolenia od szefów, ale także zagrożeniem cyberatakami. Co więcej jeden na sześciu młodych pracowników, nawet gdyby został zhakowany, wcale nie miałby zamiaru informować o tym przełożonych.

Polska sprzętowa samowola pracownicza to jeszcze nic. Jeszcze dalej są skłonni pójść zatrudnieni w firmach europejskich. Z badania przeprowadzonego przez firmę VMware wynika, że większość europejskich pracowników biurowych uważa, iż ich firma nie zapewnia im wystarczających narzędzi i aplikacji, a więc BYOD jest dla nich oczywistością. Co więcej ponad jedna trzecia z nich rozważyłaby zmianę pracy w przypadku, gdyby firma nie pozwoliła im na używanie własnego urządzenia mobilnego podczas pracy.

No cóż, polskich młodych przed tak drastycznymi krokami powstrzymuje pewnie to, że za trudno jest zdobyć jakąkolwiek pracę.