Szefowa firmy Cher Wang napisała nawet w liście do pracowników, że nowy smartfon jest dobrą alternatywą dla iPhone'a, gdyż podobnie jak smartfony Apple'a "zachowuje równowagę między pięknem, wydajnością i prostotą".
W obudowie iPhona HTC zamknęło oczywiście zupełnie inne składniki, które można określić jako wyższą półkę średnią. Firma zdecydowała się zastosować nowy, ośmiordzeniowy procesor Snapdragon 617, który ustępuje osiągami modelom z serii 800. Do tego dołożyła 5-calowy ekran Amoled Full HD, 13 mpx aparat ze stabilizacją obrazu, czytnik linii papilarnych i baterię o skromnej pojemności 2150 mAh, ale za to z możliwością szybkiego ładowania. Pamięć wewnętrzną, w zależności od wersji 16 albo 32 GB, będzie można rozszerzyć kartą pamięci. One A9 jest też pierwszym telefonem, który po wyjęciu z pudełka będzie działał na najnowszym Androidzie 6.0 Marshmallow.
Wszystko wygląda więc dość nieźle, tu jednak dochodzimy do czynnika decydującego: ceny. HTC zawsze miało z tym problem, czyli mówiąc krótko - kazało sobie słono płacić za swoje produkty. I nie inaczej jest w tym wypadku. Telefon w słabszej wersji, czyli z 2 GB pamięci RAM i 16 GB pamięci wewnętrznej ma kosztować w Polsce...2549 złotych. Może to mniej niż cena iPhona 6, o najnowszym 6s nie wspominając, ale flagowy model Samsunga, Galaxy S6, wykonany ze zdecydowanie lepszych podzespołów, możemy kupić nawet za mniej niż 2 tys. zł. Do tego dochodzi cała armia coraz lepszych, i coraz bardziej popularnych nad Wisłą, chińskich telefonów. Dlatego obawiam się, że na polskim rynku będzie to bardziej telefon dla miłośników marki, niż sprzedażowy hit.
W Stanach Zjednoczonych HTC zdecydowało się jednak odważnie stanąć do walki z amerykańskim gigantem, oferując bezpłatną naprawę lub wymianę telefonu, obejmującą także uszkodzenia mechaniczne powstałe z winy użytkownika. Nadzieje na to, by taka usługa pojawiła się też w Polsce, są raczej mizerne.
Jak zauważa branżowy portal gsmarena.com, szanse HTC można upatrywać w stosunkowo niewielkim, bo 5-calowym ekranie (podczas gdy większość telefonów z ambicjami premium ma ekrany 5,5 cala), czytniku linii papilarnych i solidnym wykonaniu. Niepokój wywołuje jednak bateria o małej pojemności, a gwoździem do trumny tak tego modelu, jak i w konsekwencji całej firmy, może być zdecydowania za wysoka cena.