"FT", powołując się w piątek na informacje przedstawicieli władz USA i Zjednoczonego Królestwa, podkreśla, że Trump chce twardo postawić tę sprawę w związku z fiaskiem dotychczasowych prób przekonania Londynu do rezygnacji z usług Huawei. Waszyngton od dłuższego czasu lobbuje wśród sojuszników przeciwko chińskiemu koncernowi. Zdaniem Amerykanów Huawei może być wykorzystywany przez komunistyczne władze Chin do szpiegostwa.

Reklama

Jak podaje "FT" kwestia koncernu była jednym z najtrudniejszych tematów w relacjach Trumpa z szefową brytyjskiego rządu Theresą May. Mimo ostrzeżeń ze strony USA Londyn skłaniał się ku dopuszczeniu Huawei do wzięcia udziału w przetargu na budowę sieci 5G.

Anonimowy przedstawiciel Białego Domu powiedział "FT", że ta sprawa "bez wątpienia" będzie jednym z tematów rozmów Trumpa z May, które mają odbyć się w przyszłym tygodniu. Inny rozmówca dziennika podkreśla, że amerykański przywódca chce podnieść swoje wątpliwości zarówno w rozmowach kuluarowych, jak i w publicznych wystąpieniach.

- Prezydent przygotowuje się do powtórzenia, że chińskie zaangażowanie w 5G może stanowić poważne zagrożenie dla amerykańsko-brytyjskiej współpracy wywiadowczej. Jest gotowy na przyjęcie twardego stanowiska w tej sprawie - relacjonuje rozmówca "FT".

Reklama

W zeszłym miesiącu na jaw wyszły informacje, z których wynika, że brytyjska Rada Bezpieczeństwa Narodowego (RBN) zdecydowała, iż firma Huawei nie zostanie zaangażowana do budowy kluczowych elementów infrastruktury 5G, jednak będzie mogła uczestniczyć w tworzeniu mniej istotnych elementów systemu telekomunikacyjnego.

Doradca prezydenta USA ds. bezpieczeństwa narodowego John Bolton mówił w czwartek, że brytyjski rząd nie podjął na razie ostatecznej decyzji co do udziału koncernu Huawei w brytyjskim projekcie. Zaznaczył jednocześnie, że Stany Zjednoczone są gotowe przyjąć politykę "zerowego" ryzyka, która będzie oznaczać odcięcie chińskiej firmy od krajowej infrastruktury 5G.

"FT" przypomina, że USA już wcześniej groziły wstrzymaniem współpracy wywiadowczej w związku ze sprawą chińskiego koncernu. Jednak eksperci, na których powołuje się dziennik, zwracają uwagę, że publiczne podniesienie sprawy przez Trumpa będzie równoznaczne z eskalacją tego problemu.

Reklama

W połowie maja prezydent USA Donald Trump podpisał rozporządzenie zabraniające amerykańskim sieciom teleinformatycznym nabywania i użytkowania sprzętu od firm mogących stanowić zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego. Resort handlu USA wpisał Huawei Technologies i ok. 70-ciu związanych z chińskim koncernem firm na tzw. czarną listę, co oznacza, że firmy będą musiały uzyskać zgodę Waszyngtonu na sprzedaż chińskiemu koncernowi produktów wytworzonych w USA, a także w innych krajach, o ile zawierają one co najmniej 25 proc. amerykańskiego wkładu pod względem wartości rynkowej. Kilka dni później ministerstwo zezwoliło firmie Huawei na kupowanie amerykańskich podzespołów do 19 sierpnia 2019 r., ale tylko w celu serwisowania istniejącej infrastruktury telekomunikacyjnej i aktualizacji oprogramowania dla smartfonów firmy.