W zaproponowanym na początku roku nowym regulaminie korzystania z Facebooka pojawił się punkt, na mocy którego portal miałby prawo do zdjęć, filmów oraz innych przekazanych przez użytkowników danych. Ponieważ zmiany spotkały się z protestami facebookowców, szefostwo portalu zdecydował się oddać je pod głosowanie samych użytkowników.

Zgodnie z ogłoszonymi przez Facebook zasadami, by wyniki głosowania były prawomocne, w referendum musiało wziąć udział 30 proc. aktywnych (tj. takich, którym zdarzyło się korzystać z Facebooka w ciągu miesiąca od daty oddania głosu) użytkowników. Jak ogłoszono na oficjalnym blogu Facebooka, 75 proc. uczestników głosowania odrzuciło postulowane przez portal zmiany i poparło pozostawienie starych zasad chroniących ich osobiste dane. Choć w trwającym głosowaniu wzięło udział tylko 600 tys. osób (szacuje się, że na Facebooku zarejestrowanych jest ok. 200 mln użytkowników), ostatecznie władze portalu postanowiły uznać jego wyniki.

"Pojawienia się nowych dokumentów [tj. regulaminu - przyp.red.] na naszych stronach można się spodziewać w najbliższych tygodniach" - napisał w poście na oficjalnym blogu Ted Ullyot, szef ds. prawnych Facebooka. Ullyot dodał, że zasmuciła go tak niska frekwencja. Dodał jednak, że było to pierwsze tego typu doświadczenie zarówno dla portalu, jak i dla jego użytkowników.

"Mamy nadzieję, że w przyszłych głosowaniach uczestnictwo będzie zdecydowanie większe" - dodał.





Reklama