Bywa, że komentarze ukazujące się pod najrozmaitszymi publikacjami w internecie wskazują na nie najlepszą formę komentujących. Nasuwa się nawet podejrzenie, że niektórzy internauci nie byli całkiem trzeźwi, wypowiadając się np. na portalach społecznościowych.
Wtyczka "Social Media Sobriety Test" ma temu zapobiec. Przed zalogowaniem się na takie portale jak Facebook czy Twitter odpowiedzialny internauta musi udowodnić, że nie jest "pod wpływem" - np. śledzić kursorem okrąg poruszający się po ekranie czy pisać alfabet od końca.
Internauta sam określa, które portale będą dla niego dostępne dopiero po pomyślnym przejściu kontroli trzeźwości. Może też określić porę, w której kontrola będzie go obowiązywać - np. tylko godziny nocne. Jest szansa, że uda się w ten sposób uniknąć zamieszczania w internecie wielu treści kompromitujących ich autorów.