Nie będziemy musieli nawet poruszać ustami. Wystarczy, że pomyślimy, co chcemy powiedzieć. Bo gdy wymyślamy słowa, nasz mózg wysyła elektryczne impulsy do strun głosowych.
Czujnik urządzenia te impulsy wykryje, a komputer w naszyjniku zamieni je w słowa. Na koniec nasz rozmówca usłyszy w słuchawkach dziwny, bo przetworzony komputerowo głos.
Jak twierdzą producenci, komputerek w naszyjniku rozpozna każde słowo. Na razie jednak tylko angielskie. Urządzenie powinno trafić do sprzedaży jeszcze w tym roku.