Google, jak pisze Bloomberg, wprowadza do wyszukiwarki obrazów dwie funkcje - pierwsza nosi nazwę "o tym zdjęciu". Oferuje ona dostęp do historii fotografii - pokazuje kiedy i gdzie zdjęcie pojawiło się w sieci oraz kontekst, w jakim obraz został użyty. W ten sposób można będzie prześledzić, jak zostało zmienione i czy ktoś nie używa czegoś z tego roku do ilustrowania wydarzeń z przeszłości.

Zdjęcia będą specjalnie oznaczone

Druga rzecz wynika z umowy, jaką Google zawarło z największymi agencjami i wynalazcami botów, jak Midjourney czy Shutterstock. Wszystkie obrazy, które są generowane przez AI będą specjalnie oznaczone, jako "stworzone przez sztuczną inteligencję".

Reklama

Bloomberg przypomina, że generatory A.I. stają się coraz powszechniejsze, a fotografie, tworzone za pomocą sztucznej inteligencji zalewają sieć, stając się poważnym problemem, bo zmiany są nie do wychwycenia dla zwykłych ludzi. Dlatego zarówno startupy, jak i takie firmy jak Microsoft starają się stworzyć narzędzia, które pozwolą wykryć wszelkie modyfikacje.