W latach 90. ubiegłego wieku jego nazwisko znał każdy, kto interesował się komputerami. Kevin David Mitnick,znany też pod pseudonimem "Condor", był wszak jednym z najsłynniejszych hakerów w historii i przy okazji jednym z "najbardziej poszukiwanych przestępców komputerowych" w Stanach Zjednoczonych. To tam swoją aktywnością doprowadzał służby do rozpaczy. Przygodę z hakowaniem zaczął już jako 12-latek, wykorzystując swoje umiejętności do uzyskania darmowych przejazdów komunikacją miejską, by kilka lat później bez problemu buszować po różnych korporacyjnych systemach komputerowych.

Reklama

Najbardziej poszukiwany przestępca Ameryki

I tak właśnie zaczęła się jego trwająca dziesięciolecia przepychanka ze służbami, podczas której uzyskał dostęp do tysięcy plików danych i numerów kart kredytowych z komputerów w całym kraju. Co ciekawe, nigdy nie udowodniono, żeby z nich korzystał! Swoje umiejętności wykorzystywał do tego, aby uzyskać dostęp do krajowych sieci telefonicznych i komórkowych, niszcząc rządowe, korporacyjne i uniwersyteckie systemy komputerowe. Każdy, kto kocha grać w szachy, wie, że wystarczy pokonać przeciwnika. Nie musisz plądrować jego królestwa ani przejmować jego majątku, aby było to opłacalne - pisał Mitnick w jednej ze swoich książek, wyjaśniając, dlaczego nie korzysta ze zdobytych numerów kart kredytowych.

Reklama

"Condor" przez długi czas pozostawał nieuchwytny, w końcu jednak wpadł w ręce FBI. W lutym 1995 roku został oskarżony o włamanie się do kilku ważnych systemów komputerowych w Stanach Zjednoczonych a następnie skazany na pięć lat pozbawienia wolności. Jak twierdził wtedy Kent Walker, były asystent prokuratora USA w San Francisco, cytowany przez "The New York Times". miał najpewniej "dostęp do korporacyjnych tajemnic handlowych wartych miliony dolarów i był bardzo dużym zagrożeniem".

Nawet podczas odsiadki nie opuszczał go jednak dobry humor i zwykł żartować, że jest przetrzymywany w całkowitej izolacji, aby "nie mógł zainicjować zmasowanego ataku nuklearnego z więziennego aparatu telefonicznego". Dowodem jego popularności i rozpoznawalności niech będzie fakt, że Amerykanie zainicjowali nawet ruch "Uwolnić Kevina", widząc w nim symbol walki z bezdusznymi korporacjami.

"Od zera do bohatera"

Kevin Mitnick odsiedział swój wyrok i wyszedł na wolność w styczniu 2000 roku, ale co ciekawe jeszcze dwa lata po opuszczenia murów więzienia obowiązywał go zakaz korzystania z Internetu. "Condor" nie miał jednak zamiaru wracać do starych zwyczajów i jak to zwykle bywa, po wyjściu z więzienia był już zupełnie innym człowiekiem. Wraz z dziennikarzem Williamem L. Simonem napisał trzy książki podejmujące tematykę metod socjotechnicznych, które mogą pozwolić nieautoryzowanym osobom na dostęp do ważnych danychczy słynnych ataków hakerskich, w których dzielił się też swoimi spostrzeżeniami na temat możliwych sposobów ochrony przed podobnymi incydentami.

Założył też zajmującą się cyberbezpieczeństwem firmę KnowBe4, został konsultantem ds. bezpieczeństwa i mówcą publicznym. Nowy rozdział w jego bujnym życiorysie brutalnie przerwał nowotwór trzustki.

Kevin Mitnick zmarł 16 lipca w wieku 59 lat.