Opis pierwszych wrażeń, testy i recenzje elektroniki użytkowej nie są mi obce.Niemal natychmiast NOTE 12 PRO wzbudził moje zaciekawienie. Wiedziałem, że to smartfon, PRO wskazywał, że ma być „wypaśny”, ale pojawiło się pytanie – kto go produkuje? I tu zaskoczenie – Infinix, niby nowa marka na rynku polskim, bo swoje produkty wprowadzili u nas w sierpniu 2022 r., ale jak poszukać trochę w „internetach”, to okazuje się, że mają już spore doświadczenie. Firma rozwija się od 2013 r., jej obszar działalności to projektowanie, produkcja i sprzedaż inteligentnych urządzeń. Sukcesy w produkcji i sprzedaży telefonów zaczęła odnosić w latach 2019–2021, głównie w Afryce i Azji. Nie jest to zaskoczeniem, gdyż rynki te obecnie rozwijają się najdynamiczniej, można powiedzieć, że wszyscy tam zaczynają. Teraz przyszedł też czas na Europę. Warto zaznaczyć, że w Polsce dostępnych jest osiem modeli telefonów Infinix – przyznacie, że to całkiem szeroka półka. Na ten moment tyle o producencie wystarczy. Czas przyjrzeć się smartfonowi.

fot. materiały prasowe

Na pudełku od razu można zapoznać się ze specyfikacją urządzenia:

  • procesor Helio G99 6nm,
  • wyświetlacz AMOLED 6,7’’ FHD+ True Color,
  • potrójny tylny aparat 108 Mpx F 1,75 z poczwórną lampą błyskową,
  • przedni aparat 16 Mpx,
  • pamięć 8+256 GB RAM,
  • bateria 5000 mAh z technologią Power Marathon,
  • USB-C z szybkim ładowaniem 33W,
  • system operacyjny XOS 10,6 na bazie Android 12,
  • NFC,
  • gniazdo słuchawkowe.

Jeśli do tego dodamy kilka informacji z rozszerzonej specyfikacji technicznej:

  • Dual SIM – nano,
  • wejście na kartę microSD,
  • Bluetooth 5.2,
  • WiFi 802.11 a/b/g/n/ac 2.4 & 5 GHz,
  • wymiary: 164,39 x 76,52 x 7,8 mm,
  • waga: 192 g,

to widać, że wszystko co niezbędne znajdą nawet wymagający użytkownicy smartfonów. Oczywiście specyfikacja jest o wiele dłuższa i mocno rozbudowana, ale nie będę zanudzał was szczegółami. Wszystkich żądnych wiedzy uspokajam, że szczegółowe informacje bez problemu znajdziecie w internecie.

Pierwsze wrażenie robi się tylko raz. Dotyczy to i ludzi, i sprzętu. Po otworzeniu pudełka pomyślałem: duży, ale zgrabny. Bo rzeczywiście duży jest ekran AMOLED o przekątnej 6,7 cala, niewielkie ramki, pośrodku na górze widać aparat do selfie z 16-megapikselową matrycą. Po wzięciu do ręki smartfon leży wygodnie i nie wydaje się ciężki. Egzemplarz, który dostałem do testów, jest w kolorze „toskański niebieski”, dostępne są jeszcze „wulkaniczny szary” oraz „alpejski biały”. Prawda, że ładnie brzmią te nazwy?

zdjęcie wykonane telefonem Infinix NOTE 12 PRO / fot. materiały prasowe

Wracając do mojego toskańskiego niebieskiego – ładnie się nazywa i tak samo ładnie wygląda. Na tylnej obudowie w górnej części jest umieszczony aparat, a dokładnie to trzy aparaty – 108 Mpix f/1.75 + makro 2 Mpix + sensor AI. Przyznam szczerze, że chętnie bym porozmawiał z inżynierem projektującym ten element i dowiedział się, jak dokładnie to działa. Niecodziennym rozwiązaniem jest umieszczenie aparatów w kształcie „wyspy”. Większość modeli na rynku ma wyspę prostokątną bądź kwadratową. W NOTE 12 PRO wyspa jest okrągła. Do tego umieszczona na błyszczącym prostokącie, co daje naprawdę świetny efekt.

Poza tym elementem obudowa jest matowa. Do jej wykonania użyto wysokiej jakości plastiku. Nie wiem jak dla innych, ale dla mnie ma to duże znaczenie w kontakcie z telefonem. Zwyczajnie całkiem miło się go trzyma. No i jest niewątpliwie jeszcze jedna zaleta – na matowej części obudowy nie są aż tak mocno widoczne ślady po placach, a z błyszczącej te, które udało mi się zostawić, łatwo można wytrzeć.

zdjęcie wykonane telefonem Infinix NOTE 12 PRO / fot. materiały prasowe

Po lewej stronie obudowy jest wysuwana klapka z półeczką na dwie karty SIM (nano) oraz kartę SD. Zamontowanie jej daje możliwość rozbudowy pamięci smartfona aż do 2 TB, jeśli użyjemy karty SDXC. Prawa strona ma przycisk do regulacji głośności oraz włącznik ze zintegrowanym czytnikiem linii papilarnych. Kolejne moje zdziwienie to górna część obudowy – kiedy przeczytałem specyfikację spodziewałem się tam znaleźć wejście minijack – nie jest już ono standardem we wszystkich smartfonach, ale jak już jest, to znajduje się na górze. A tu nic, po prostu nic. Tak więc wejście słuchawkowe oraz złącze USB-C – nowy standard ładowania w Unii Europejskiej znajdują się na dolnej krawędzi telefonu. W tej części jest też umieszczony mikrofon oraz głośnik. Drugi głośnik znajduje się na ekranie nad aparatem do selfie. Głośniki zamontowane w urządzeniu są stereo DTS – jest to niewątpliwie duży plus dla graczy. A w połączeniu z systemem wibrującym oraz wydajnym i szybko ładowanym akumulatorem aparat zyska spore grono odbiorców.

Smartfon uruchamia się szybko. Wyświetlacz jest miły dla oka, kolory odwzorowuje poprawnie, czcionki są ostre.

Podsumowując – Infinix NOTE 12 PRO w cenie ok. 1400 zł jest ciekawą propozycją na rynku smartfonów. Z zewnątrz prezentuje się niebanalnie, z pewnością ci, którzy lubią przyciągać wzrok gadżetami, jakie posiadają, wzbudzą zainteresowanie okrągłą wyspą z aparatami. Gracze będą zadowoleni z dźwięku oraz baterii. Wszyscy, którzy po prostu szukają telefonu, dostają przyzwoite narzędzie do codziennego używania.

Szymon Glonek