Polska aplikacja mObywatel jest wręcz podawana za wzór dla innych państw i usługi cyfrowe są u nas rozwijane. Problem w tym, że ucieka nam czoło tego wyścigu - mówi Ignacy Święcicki, kierownik Zespołu Gospodarki Cyfrowej w Polskim Instytucie Ekonomicznym. Jego zdaniem jako e-państwo jesteśmy na średnim etapie rozwoju. - W najnowszym rankingu DESI, jak co roku, jesteśmy z tyłu pod względem usług cyfrowych - twierdzi.
W raporcie towarzyszącym unijnemu indeksowi gospodarki cyfrowej i społeczeństwa cyfrowego (DESI), opublikowanym w połowie listopada, za kluczowe osiągnięcie Polski w sferze e-usług uznano dodanie w ub.r. mPrawa jazdy do aplikacji mobilnej mObywatel, którą Ministerstwo Cyfryzacji uruchomiło w 2017 r., a obecnie korzysta z niej ok. 6 mln osób. W br. uzupełniono ten cyfrowy portfel dokumentów o funkcjonalności związane z pandemią koronawirusa: unijne zaświadczenie o szczepieniu, zaświadczenie o ujemnym wyniku testu na COVID-19 oraz zaświadczenie o powrocie do zdrowia.
Mimo ciepłych słów o mObywatelu Polska zajęła jednak w rankingu DESI dopiero 24. miejsce, spadając o jedno oczko w porównaniu z poprzednim rokiem. W przygotowywanym przez Komisję Europejską zestawieniu wyprzedziliśmy tylko Grecję, Bułgarię i Rumunię. Państwa oceniano za kapitał ludzki (kompetencje), łączność (infrastrukturę telekomunikacyjną), integrację technologii cyfrowej w działalności gospodarczej oraz za cyfrowe usługi publiczne.
Reklama