Twitter, jak informuje Bloomberg, zapowiadał, że kasować będzie konta, które stworzono tylko w celu promowania innych platform społecznościowych. To miało oznaczać, że "konta, zawierające linki i nazwy użytkowników Facebooka, Instagrama, Mastodona, Truty Social, Tribel, Nostr i Post" będą usuwane - wyjaśnia Bloomberg. Oficjalne konto Twittera opublikowało też wpis, w którym czytamy, że choć wielu użytkowników Twittera jest aktywnych na innych portalach społecznościowych, to "nie ma zgody na darmową promocję pewnych platform społecznościowych"

Reklama

Nieoczekiwana zmiana

Okazuje się jednak, że w nocy sytuacja się zmieniła. Zakazy linkowania, które - jak głosiła część prawników - miały być niezgodne z prawem UE, nagle zniknęły z regulaminu Twittera, usunięto też wpisy z oficjalnego konta, które o tych zakazach informowały (choć wiele osób przez ten czas zdążyło stracić konta za złamanie tych zapisów). Co dalej? Na razie nie wiadomo, jak wygląda polityka Twittera ws. linków.

Reklama