Nie jest sztuką zrobić drogi, "wypasiony" telefon. Wystarczy wziąć najlepsze komponenty, dobrych projektantów i sprzedać to urządzenie za kilka tysięcy złotych. Sztuką jest jednak zrobić telefon, który choć ustępuje flagowcom, wcale nie będzie złym urządzeniem. Przed takim wyzwaniem stanęli inżynierowie Motoroli, tworząc najnowszą odsłonę swej budżetowej serii.
Jak im się to udało? Zacznijmy od designu. Jako, że Moto G ma być tanim sprzętem, można zapomnieć o szkle czy aluminium. Ten telefon zbudowany jest z plastiku, ale plastiku bardzo dobrej jakości. Do tego wymienne plecki sprawiają, że możemy sobie wybrać taki kolor, jaki chcemy.
Pod maską znajdziemy baterię o pojemności 2400 mAh, procesor Snapdragon 410 i 1GB pamięci RAM. Telefon ma wbudowane 8GB pamięci wewnętrznej, rozszerzalnej kartą MicroSD do 32GB (Motorola obiecuje jednak wprowadzenie do Polski modelu z 2GB RAM i 16GB miejsca na dane). Całość pracuje pod kontrolą Androida 5.1.1, ale na szczęście Motorola przewiduje upgrade do 6.0
Jak widać, te specyfikacje nie oszołomią tych, którzy nie wyobrażają sobie życia bez flagowca, ale do codziennego użytkowania, kilku prostszych gier i przeglądania sieci całkowicie wystarczy (zwłaszcza, że w smartfona wbudowano modem LTE). Ekran o rozdzielczości 720p też nie ma poważnych wad - jest wystarczająco jasny, by telefonu używać w jasnym świetle dnia, kolory odwzorowuje poprawnie. Po prostu dobry budżetowy wyświetlacz.
Jaklo, że telefon wykorzystujemy najczęściej d robienia zdjęć, inżynierowie Motoroli zamontowali w tym modelu aparat o rozdzielczości 13 megapikseli i jasności obiektywu 2.0. W dzień czy w dobrze oświetlonych pomieszczeniach radzi on sobie poprawnie. Jednak po ciemku bardzo ciężko jest nim zrobić dobrą fotografię. Jednak w tej klasie cenowej, to jedna z najlepszych kamer w smartfonach.
Podsumowując, Moto G 2015, to jeden z najlepszych budżetowych telefonów na świecie. Owszem, w Polsce jest droższa niż w USA, gdzie można ją kupić za 180 dolarów. Są też u nas dostępne telefony, za które trzeba wyłożyć mniej niż 850 złotych, ale daleko im do poziomu, jaki zaoferowała Motorola. W jednym pudełku dostajemy mocną baterię, przyzwoity procesor i całkiem niezły aparat. Jeśli więc potrzebujecie dobrego i taniego smartfona to Moto G 2015 powinna znaleźć się na górze listy zakupów.