Południowokoreański koncern podkreślił w piątkowym komunikacie, że spodziewa się wygenerować w trzecim kwartale br. przychód operacyjny w wysokości 4,6 mld dolarów. Analitycy zwracają uwagę, że większość pozyskanych pieniędzy będzie pochodzić ze sprzedaży zaawansowanych wyświetlaczy i półprzewodników. Samsung zapowiedział jednocześnie, że wprowadzi istotne zmiany do procesu kontroli technicznej swoich produktów, aby zwiększyć ich bezpieczeństwo. Nie ujawnił jednak szczegółów planowanych działań. W piątkowym komunikacie poinformowano też o planie rozszerzenia sprzedaży dwóch smartfonów wprowadzonych na rynek wiosną - Galaxy S7 i Galaxy S7 Edge.
W związku z udokumentowanymi przypadkami nadmiernego nagrzewania się i zapalania urządzeń Galaxy Note 7 firma ogłosiła akcje serwisowe, które na całym świecie objęły ponad 2,5 mln smartfonów. W samych Stanach Zjednoczonych dwie takie operacje objęły 1,9 mln urządzeń. Amerykańskie władze informowały wcześniej, że odnotowały 96 przypadków przegrzewania się baterii w Galaxy Note 7. 23 zgłoszono po przeprowadzeniu w zeszłym miesiącu pierwszej akcji serwisowej, która miała rozwiązać problem. Koncern otrzymał 13 zgłoszeń dotyczących poparzeń oraz 47 odnoszących się do przypadków uszkodzenia mienia.
Użytkownicy powinni jak najszybciej zaprzestać korzystania i wyłączyć wszystkie urządzenia Galaxy Note 7, w tym te, które otrzymali jako zamiennik podczas ostatniej akcji serwisowej - apelowała amerykańska komisja zajmująca się bezpieczeństwem produktów konsumenckich. Na początku Samsung tłumaczył, że problem z przegrzewaniem się smartfonów był spowodowany drobnym błędem podczas procesu produkcyjnego baterii. Jednak w przypadku wymienionych w trakcie akcji telefonów przyczyna przegrzewania się telefonów pozostaje nieznana.