Nie jestem fanem słuchawek dokanałowych. Zwykle są one dość niewygodne, męczą uszy i wypadają podczas noszenia. Do nowego produktu JBL podchodziłem więc, jak do jeża. Okazało się jednak, że niepotrzebnie.

Design headsetu jest klasyczny - dwie wtykane do uszu - słuchawki, połączone kablem, na którym znajdziemy pilota sterującego z wbudowanym gniazdem MicroUSB do ładowania. Na końcu słuchawek znajdziemy magnesy, dzięki któremu możemy je połączyć na szyi i nie musimy chować ich do kieszeni. Sport Wireless React dostępne są w dwóch kolorach - czarnym i białym.

Reklama

Jakość wykonania jest bez zastrzeżeń - JBL użyło bardzo dobrej jakości materiałów. Nic nie skrzypi, nic się nie wyciera, wszystko w jak najlepszym porządku.
Komfort noszenia? Świetnie układają się w uszach – JBL zastosowało bowiem specjalnie wygięte gumki, które układają się w małżowinie i nie pozwalają wypaść słuchawkom, nawet przy bardziej energicznych ruchach. Jednocześnie te gumki podtrzymują końcówki douszne tak, że nie stanowią one ciężaru i nie ma się już ich po chwili mieć dość.

Sparowanie ze smartfonem jest banalnie proste. Bez problemu łączą się z telefonem (choć brakuje parowania NFC). Bateria zaś wystarczy zaś na 8-9 godzin słuchania.

Jakość muzyki jest wyśmienita. Oczywiście, nie jest to sprzęt audiofilski, który podłączamy drogimi kablami do wzmacniacza i przetwornika cyfrowego, słuchając dźwięku hi-res. Jednak do codziennego słuchania muzyki w drodze do pracy, czy podczas aktywności fizycznej, radzą sobie naprawdę dobrze. Nie ważne jest, czy słuchamy country ze Spotify, czy klasycznych skrzypiec w formacie FLAC z Adagio czy też własnych mp3, grają naprawdę dobrze - mają odpowiednio szeroką scenę, niezbyt przesadzone basy. Dobrze też potrafią zagłuszyć komunikację miejską - zarówno w autobusie czy też w „niesławnym” EN-57 wygrały z dźwiękami dobiegającymi ze środka komunikacji.

Reklama

Produkt JBL ma też ciekawe rozwiązanie dla trenujących w parach. Wciskając specjalny przycisk włączamy tryb nagłego ściszenia muzyki – przydaje się to wtedy, gdy partner chce coś nam powiedzieć, albo zbliżamy się do ruchliwej ulicy i chcemy słyszeć samochody. Jeśli zaś chodzi o mikrofon, to radzi sobie dobrze nawet w zatłoczonych miejscach.

Podsumowując, JBL stworzyło fantastyczne słuchawki, dla wszystkich, nie tylko dla sportowców. Świetnie leżą bowiem w uszach, są bardzo wygodne, długo działają na baterii i grają całkiem dobrze. Niestety, za jakość trzeba zapłacić - kosztują bowiem 639 złotych. Wady? Brak NFC i ładowania przez USB-C oraz konserwatywne kolory - one aż proszą się o jakieś ekstrawaganckie barwy.

Reklama

Jeśli jednak wasz nowy telefon nie ma gniazda słuchawkowego, albo chcecie się pozbyć kabli, lub też potrzebujecie czegoś, z czego przy ćwiczeniach dobrze brzmi muzyka, to JBL Sport Wireless React jest tym, czego szukacie.