Google uznał, że telefon bez żadnych nakładek, czy innych, niepotrzebnych programów, to coś, czego chcą ludzie. Jako, że koncern fabryk sprzętu nie ma, to zlecił zaprojektowanie smartfonu Samsungowi. Tak powstał Nexus S.

Pierwsze wrażenia? No cóż, design zostawia trochę do życzenia. Nexus nie odróżnia się niczym od innych komórek, projektanci Samsunga nie zaszaleli, biorąc przykład z Xperii Arc, czy choćby własnego Galaxy 2. Całość obsługiwana jest przez dotykowe przyciski na głównym ekranie - Samsung i Google zrezygnowali nawet z fizycznego klawisza powrotu do menu głównego.

Reklama

Do dyspozycji dostajemy ekran Super Amoled o rozdzielczości 480x800. Pod maską jednordzeniowy procesor, a całość napędza najnowsza wersja Androida - 2.3.3. Do tego port microUSB ładowarki, łącze Bluetooth, moduł GPS i aparat fotograficzny z matrycą 5Mpx. Niestety nie znajdziemy slotu kart pamięci, bo Google i Samsung zdecydowały, że 16 GB RAM wystarczy każdemu.

Menu telefonu nie różni się niczym od wszystkich komórek na Androidzie. Nie ma tylko udogodnień, wpychanych nam na siłę przez producentów sprzętu. Choć mocno mi brakowało Timescape z mojej Xperii, czy porządnego odtwarzacza multimediów. Telefon jest szybki, nie ma problemów z grami, czy aplikacjami. Co dowodzi faktu, że dwurdzeniowe komórki nie są potrzebne do szczęścia, a jeden rdzeń procesora wystarczy by grać, czy przeglądać strony internetowe. Ekran, jak przystało na Super Amoled Samsunga jest bardzo dobry i radzi sobie nawet w słońcu.

Najciekawszą jednak funkcją jest ta, która w Polsce nie działa i nie wiadomo kiedy zacznie funkcjonować - układ NFC. Dzięki niemu komórka może stać się kartą kredytową i można płacić używając telefonu. Niestety, to zarezerwowano na razie tylko dla mieszkańców USA.

Zalety komórki? Przede wszystkim niska cena - smartfon kosztuje tylko 1500 złotych, to dużo mniej niż topowe komórki. A Nexus nie ustępuje im możliwościami. Nie ma też wszystkich dziwnych nakładek i aplikacji wymuszonych przez producentów sprzętu.

Wady? Design, design, design. W wyglądzie zewnętrznym nie ma nic, co pozwoliłoby powiedzieć "wow" i przyciągnęłoby nasz wzrok na dłużej. Do tego Samsung mógłby dołożyć lepsze słuchawki. No i najważniejsza wada - brak slotu kart pamięci. 16 GB to za mało, by pomieścić kolekcję mp3 i aplikacje. Brakuje możliwości dołożenia własnej karty.

Podsumowując, Nexus S to dobry wybór dla każdego kto chce mieć dobry smartfon i nie chce wydać na niego fortuny. Choć dla kogoś, kto potrzebuje bardziej rozbudowanej komórki, są ciekawsze propozycje.