Będąca jednym ze sponsorów igrzysk Toyota w poniedziałek przedstawiła prototyp tych robotów. Kształtem mają przypominać zaprezentowane już wcześniej przez tego producenta pojazdy e-Palette, tyle że będą ich miniaturową wersją. Ich wielkość ma być zbliżona do samochodu-zabawki dla dzieci.
Będą one poruszać się z maksymalną prędkością 20 km/h, a wbudowane będą miały trzy kamery i czujnik, który umożliwi im "widzenie" otoczenia. Na górze obudowy umieszczone będą światła LED, które będą się świecić, gdy pojazd będzie wykorzystywał sztuczną inteligencję do podążania za sędziami poruszającymi się w kierunku użytego chwilę wcześniej przez zawodników sprzętu.
Kula, oszczep, dysk bądź młot zostaną umieszczone na robocie przez sędziego. Ten naciśnie przycisk na obudowie, po czym samochody będą wracały do lekkoatletów, którzy ponownie będą mogli z niego skorzystać. Młot może ważyć nawet ponad siedem kilogramów.
Ludzie lepiej nadają się do podnoszenia ciężkiego sprzętu, ale jego szybki transport najlepiej wychodzi robotom. Naszym celem było wykorzystanie mocnych stron zarówno ludzi, jak i maszyn - podkreślił menedżer projektu Takeshi Kuwabara.
To już kolejny przypadek pomysłu na wykorzystanie robotów przy okazji przyszłorocznych igrzysk. Pojawią się wówczas także maszyny, które będą pomagać osobom z niepełnosprawnością, jak również sportowcom i kibicom, przewożąc żywność i inne towary, prowadząc widzów na swoje miejsca i przekazując informacje o wydarzeniach. Ich zadaniem będzie również pomoc kibicom w poruszaniu się po mieście, ale i poprawienie bezpieczeństwa w środkach transportu poprzez wykrywanie nienaturalnych zachowań człowieka czy gwałtownych ruchów. Wykorzystane też zostaną na lotnisku w Tokio - przetransportują bagaż, wskażą kierunek i przetłumaczą japońskie zwroty podróżującym.
Igrzyska odbędą się w dniach 24 lipca - 9 sierpnia 2020 roku, natomiast paraolimpijskie od 25 sierpnia do 6 września.