P2P (peer to peer) - słysząc nazwę tego systemu komunikacji internetowej, prezesi największych muzycznych koncernów z wściekłości toczyli pianę z ust. Właśnie dzięki niemu, od wielu lat internauci bezpłatnie udostępniają sobie nawzajem muzykę.
Wobec niepowstrzymanego wzrostu popularności internetu, co bystrzejsi postanowili na muzyce w sieci zarobić. Tak powstał między innymi lider sprzedaży muzyki przez sieć - serwis iTunes Store, który umożliwia zakup pojedynczych utworów muzycznych i ściągnięcie ich na komputer czy odtwarzacz mp3. Ale nie wszystkich stać, by za jeden "kawałek" płacić 0,79 dolara, czyli prawie dwa złote. Co więcej, iTunes Store nie jest dostępny dla internautów z Polski.
Teraz czeka nas prawdziwa rewolucja dostępu do muzyki. O północy czasu amerykańskiego (ETC), czyli o piątej rano czasu polskiego, wystartuje groźna dla iTunes Store konkurencja - serwis Qtrax, oparty na systemie P2P. Darmowy program Qtrax Player umożliwi ściągnięcie na komputer do pięciu milionów utworów muzycznych już teraz, a docelowo - nawet do 25 milionów "kawałków".
Serwis Qtrax wspiera wielka czwórka wytwórni muzycznych - EMI, Universal Music, Sony BMG i Warner Music - które jeszcze niedawno wykładały miliony dolarów na walkę z darmowym ściąganiem muzyki - pisze "The Times". Przygotowania do otwarcia serwisu trwają już pięć lat, a wydano w tym czasie 30 milionów dolarów.
Qtrax na razie będzie dostępny tylko w USA i w Europie, wyłącznie dla użytkowników systemów Windows XP/Vista. Posiadacze komputerów Macintosh będą mogli cieszyć się darmową muzyką od 18 marca - obiecują twórcy serwisu. Koszty udostępniania muzyki pokryją wpływy z reklam. Niestety, mają się one pojawiać w trakcie jej słuchania. Jak będzie to wyglądać w praktyce? To okaże się już nad ranem.