Urządzenie jest napędzane Snapdragonem 695 5G i będzie dostępne w wersji pamięciowej 8/128. Firma chwali się przede wszystkim pojemną baterią 5000 mAh i szybkim ładowaniem. Jest ono możliwe dzięki 67W ładowarce, którą znajdziemy w pudełku. Naładowanie od 0 do 80 proc. ma trwać pół godziny.

Reklama

Drugim atutem mają być zdjęcia – obiektyw główny wyposażono w matrycę o rozdzielczości 108 MP. Nie mamy jednak obiektywu szerokokątnego, zamiast niego dodano dwa 2 MP oczka do makro i rozpoznawania głębi. Więc śmiało można napisać, że użytkownik nie będzie miał z nich żadnego pożytku. Kamera do selfie ma 16 MP.

Materiały prasowe

Niestety OnePlus nie użył wyświetlacza AMOLED. 6.72 calowy panel to IPS LCD, z jasnością maksymalną sięgającą 680 nitów, więc korzystanie z telefonu w słoneczne dni może być nieco utrudnione.

Smartfon działa na Androidzie 13 z nakłądką OxygenOS 13.1. Zaletą Norda CE 3 Lite 5G może być jego wygląd, bo producent oprócz wersji ciemnoszarej przygotował również atrakcyjną wersję limonkową.

Reklama

Drugą pokazaną nowością są słuchawki. W porównaniu do zeszłorocznego modelu Nord Buds 2 zostały wyposażone w ANC. Firma ustaliła ich cenę na poziomie 349 zł.

Materiały prasowe

Kolejne nowości wprowadzone przez OnePlus mogą oznaczać, że firma nie zamierza opuszczać naszego rynku. Ale plotki o wycofaniu się tego producenta z Europy pojawiają się co jakiś czas. Ostatnio nasiliły się po tym, jak OnePlus wraz z OPPO praktycznie zawiesił działalność w Niemczech. Choć firmy są dwie, to mają jednego właściciela (BBK) a w globalnym ujęciu ich wyniki sprzedaży liczone są łącznie. Z oferty OnePlusa zniknęły smartfony a pozostały jedynie słuchawki i akcesoria. OPPO nie sprzedaje tam żadnego urządzenia. Wszystko z powodu procesu, jaki w zeszłym roku wytoczyła im w tym kraju Nokia. Chodziło o naruszenie patentów przy rozwiązaniach 4G i 5G.

Do podobnej sytuacji może dojść w Wielkiej Brytanii. Tam w styczniu tego roku Nokia wygrała z Oppo przed sądem pierwszą sprawę o naruszenie patentów.

Plotki mówiły o wycofywaniu się obu producentów z kolejnych krajów Europy, jednak i OPPO i OnePlus stanowczo im zaprzeczyły.

Materiały prasowe