Samsung dość mocno inwestuje w tzw. „urządzenia ubieralne” czyli zegarki i ostatnio – opaski (test najnowszego Galaxy Fit3 możecie przeczytać tu). Firma konsekwentnie buduje swój ekosystem, który ma być odpowiednikiem ekosystemu Apple w świecie Androida. I rzeczywiście – parowanie różnych urządzeń koreańczyków, w których smartfon zajmuje centralne miejsce, jest bezproblemowe i intuicyjne a użytkownicy w „bonusie” dostają funkcje niedostępne dla innych niż Samsung telefonów.

Reklama

Smartwatch Samsunga czyli Galaxy Watch przeszedł w ostatnich latach sporą rewolucję, firma porzuciła swój system Tizen i przeszła na Wear OS od Googla. Ale pod względem wyglądu zegarki trzymały się od modelu Gear S2, czyli od 2015 r., jednej koncepcji – okrągłego wyświetlacza, do tego najczęściej z obrotowym bezelem, niesłychanie ułatwiającym nawigację po urządzeniu. Ostatnim „kwadratowym” smartwatchem był Galaxy Gear z 2013 r.

Samsung Galaxy Watch / dziennik.pl

Jednak według doniesień portalu sammobile.com, który śledzi wszystkie poczynania Samsunga, firma zamierza powrócić do tej koncepcji i bardzo poważnie rozważa zastosowanie kwadratowej konstrukcji. Wygląd oczywiście byłby odpowiednio unowocześniony, ale wzorem byłyby modele Galaxy Gear, Gear 2 i Gear Live.

Oczywiście taka konstrukcja nasuwa skojarzenia z Apple Watch, który od samego początku ma właśnie kwadratowy a nie okrągły wygląd. Ale z takiej formy korzystają też inni producenci, Nothing mocno wzorujący się na Apple czy cała rzesza mniej znanych chińskich producentów.

Apple Watch SE / dziennik.pl

Na razie nie wiadomo, kiedy firma wprowadziłaby tę zmianę w życie. Portal spekuluje, że może się tak stać już w najnowszej serii Galaxy Watch7. To jednak wydaje się dość nieprawdopodobne, bo ta powinna tradycyjnie zadebiutować na przełomie lipca i sierpnia. Bardziej realne jest to, że nowy kształt zegarków ujrzymy w przyszłym roku.

źródło