Dysk zewnętrzny to nie jest nowość - takie produkty ma w ofercie wiele firm. Inżynierowie A-Data zrobili jednak coś, co wyróżnia się wśród konkurencji. Ten produkt nie jest reklamowany, jako najszybszy - zresztą o to trudno, bo w środku siedzi dysk Toshiby o pojemności 500GB i prędkości 5400 obrotów na minutę. Za to ma być wodo- i upadko- odporny.
Zacznijmy od designu - ludziom z A-Data należy się duży plus za specjalne uchwyty,do których przypinamy kabel, przez co trudno jest przewód zgubić. Zwłaszcza, że nie jest to typowy przewód USB. Czarna guma sprawia, że trudno jest też urządzeniu wypaść z ręki. Widać więc, że nie mamy do czynienia z tanią chińszczyzną.
Słów kilka o transferze. Jak przystało na USB 3.0, HD720 jest w miarę szybki, choć ustępuje oczywiście SSD czy pendrive'om. 2GB zdjęć kopiują się na niego w 42 sekundy, a w drugą stronę w 30 sekund. Transfer jednego dużego pliku jest nieco szybszy. Obraz Windows 10, pojemności 4,3 GB przegrałem w 35 sekund. Są to bardzo przyzwoite wyniki, jak na dysk 5400 r.p.m.
Najciekawszą jednak funkcją dysku, jest jego odporność. W zasadzie wszystkie informacje producenta udało się potwierdzić. Upadek z biurka, po tym jak kot źle obliczył trajektorię skoku i wylądował na dysku, a HD720 skończył na podłodze? Żaden problem. Zrzucenie go z balkonu? Też działał. Można nim nawet było wbić gwóźdź. Do tego pływa - po 100 minutach zanurzenia w wannie dalej pracował. Słowem to urządzenie dla tych, którzy na swój sprzęt nie używają, albo chcą zabrać urządzenie, na którą będą mogli zgrać kolekcję zdjęć, zrobionych podczas podróży do wnętrza Ziemi, albo w środku dżungli użyć dysku do wbijania namiotowych śledzi, a potem obejrzeć zabrane z domu filmy.