Najpierw przedstawiciele Apple zaprezentowali na swej dorocznej konferencji nowy smartwatch. Apple Watch 2 wyposażono w dwurdzeniowy procesor i - jak twierdzą przedstawiciele firmy - w dwukrotnie jaśniejszy wyświetlacz. Produkt przeznaczony jest głównie dla ludzi uprawiających sport - jest wodoodporny, by można było w nim pływać w basenie oraz potrafi nawet liczyć tempo ruchów pływaka. Z kolei na suchym lądzie zapisuje tempo biegu czy sprintu rowerowego oraz przebyty dystans. Na podstawie tych danych jest też w stanie podać ile kalorii spaliliśmy podczas treningu.

Reklama

Zegarek dostępny będzie od 25 września. Najtańsza wersja ma kosztować 369 dolarów. Jednocześnie Apple obniża ceny poprzedniego modelu, który będzie kosztował sto dolarów mniej.

PAP/EPA / MONICA DAVEY

Potem na konferencji zaprezentowano "atrakcję wieczoru", czyli iPhone 7 i 7 Plus. Pierwsze, co zmieniono w najnowszym smartfonie, to ilość miejsca na dane. Wersja 16GB odeszła do lamusa - najsłabsza wersja ma już 32GB pamięci. Niestety Apple zdecydowało się też skasować jeden z najbardziej popularnych modeli, oferujących 64GB miejsca na dysku. Nowy smartfon dostępny będzie za to w wersjach ze 128GB i 256GB pamięci.iPhone 7S jest też pierwszym smartfonem z nadgryzionym jabłkiem, który jest odporny na wodę i pył.

Pod maską kryje się nowy, czterordzeniowy procesor Fusion. Dwa rdzenie odpowiadają za wydajność procesora i mają - według Apple'a, być dwa razy szybsze od jednostki centralnej iPhone 6. Z kolei dwa następne rdzenie CPU włączają się, gdy nie używamy telefonu - zostały bowiem skonfigurowane tak, by zapewnić wysoką energooszczędność iPhone 7. Układ graficzny ma być za to trzy razy szybszy od tego w iPhone 6.

Aparat fotograficzny ma matrycę o rozdzielczości 12 megapiksela z optyczną stabilizacją zarówno w iP7, jak i 7 Plus. Jasność obiektywu to F/1.8. Do tego w większym modelu znajdziemy drugi - także 12 megapikselowy teleobiektyw.

PAP/EPA / MONICA DAVEY
Reklama

Jeśli zaś chodzi o odtwarzanie muzyki, to iPhone 7 ma wbudowane dwa głośniki stereo. Niestety potwierdziły się też złe informacje - zniknął port słuchawek - te, które dostajemy razem ze smartfonem podłączamy przez port lightning. Na szczęście ktoś w Apple pomyślał i do smartfona dołączył przejściówkę, która pozwala do portu ładowania podłączyć słuchawki używającego 3,5 milimetrowego łącza. Później mają być też dostępne bezprzewodowe słuchawki AirPods, łączące się ze smartfonem za pomocą BT - ich cena to 159 dolarów.

Ceny smartfona? Najtańszy - 32GB model - kosztuje 649 dolarów. Smartfon można będzie kupić w USA już 9 września, z kolei na polskim rynku pokaże się dwa tygodnie później.