Podwodny dron, dźwiękowy wywabiacz plam czy też aparat, który mieści się w dłoni. Oto najdziwniejsze rzeczy z berlińskich targów IFA [ZDJĘCIA]

1 Zacznijmy od Aurory firmy NanoLeaf, to zestaw paneli LED RGB, montowanych do ściany taśmą dwustronną, które sterujemy ze smartfona. Wkrótce panele dostaną nową funkcję, która pozwoli panelom mrugać rytm muzyki

2 Kto w młodości nie chciał być kapitanem Nemo? Firma PowerVision pozwoli teraz zamienić się w dowódcę Nautilusa (albo Czerwonego Października) i zbadać głębiny - o ile te głębiny nie przekroczą 30 metrów. Urządzenie jest sterowane kablem o maksymalnej długości 50 metrów, ma wbudowaną kamerę 4K oraz dwa silne LED-y Zanim jednak złożycie zamówienie, musicie zebrać aż 1700 euro na najtańszą wersję.

3 Oto miniaturowa domowa siłownia - lekko podskakująca specjalna deska, która pozwoli nam wytrząsnąć tłuszcz i kalorie z organizmu, a nie potrzebuje tyle miejsca, ile normalny sprzęt treningowy.

4 Nazwa Origami może odstraszać, jednak do składania tego etui, nie trzeba być mistrzem japońskiej sztuki. Wystarczy tylko kilka ruchów, by z okładki do iPada zrobić stojak na tablet.

5 Gdy zwykłe gogle VR to za mało, do akcji wkracza jeden z chińskich startupów i oferuje nam headset o rozdzielczości aż 8K. Pytanie tylko, jaka karta graficzna "pociągnie" te wymagane 90 klatek na sekundę w takiej rozdzielczości

6 Ten głośnik wygląda jak słuchawka douszna, którą ktoś powiększył. Gra mocno - był w stanie zagłuszyć hałas targów. Odstrasza jednak ceną - około 2500 euro za sztukę.

7 Chcecie się poczuć jak w "Gwiezdnych Wojnach"? Firma Inmotion wyprodukowała taki oto jeździk. Stajemy na wysuwanych podkładkach i jeździmy, jak na monocyklu. Zasięg to około 40KM na jednym ładowaniu.

8 Coś dla rowerzystów - kask z wbudowanymi kierunkowskazami oraz głośnomówiącym zestawem Bluetooth.

9 To rozwiązanie zachwyci fanów duzej ilości gadżetów, którym szybko kończy się energia. Oto plecak, który jest jednocześnie powerbankiem o pojemności 60 tys. mAh.Można go ładować zarówno z sieci, jak i przy wykorzystaniu energii słonecznej. Ma tylko jedną wadę - jest bardzo ciężki.

10 Oto Robohon - osobisty asystent, stworzony przez Sharpa. Jest nie tylko telefonem komórkowym, ale umie też tańczyć, śpiewać i mówić. Nie pokazujcie go tylko waszym dzieciom - bo cena takiego cudeńka to około 3 tys. dolarów.

11 Sharp wie, jak pozbyć się nieprzyjemnych zapachów z samochodu i nie oszpecać auta prymitywną choinką, wieszaną na lusterku. Oto przenośny, ładowany z gniazdka zapalniczki, samochodowy odświeżacz powietrza.

12 To z kolei urządzonko Sharpa potrafi błyskawicznie wyczyścić plamę z ubrań. Wystarczy lekko zamoczyć zabrudzone miejsce, a wibracje dźwiękowe usuną zabrudzenia.

13 Na taką kartę można zgrać cały Internet. SanDisk wprowadził bowiem do sprzedaży kartę MicroSD o pojemności aż 400GB.

14 Jeśli postawicie ten głośnik w domu, możecie spodziewać się protestów całego bloku. To bowiem urządzenie Sony, które wygląda jak fragment konsoli sterowania gwiezdnym niszczycielem, to zestaw potężnych głośników, który gra tak, że słyszy go całe osiedle.

15 Miniaturowy aparat fotograficzny, którym kapitan Kloss mógłby wykraść wszystkie plany III Rzeszy. Ma matrycę o przekątnej jednego cala i mieści się w dłoni. Tylko przesłona o f 4.0 trochę odstrasza.

16 Wasze dzieci gubią non stop ukochane zabawki, a wy nie możecie znaleźć kluczy? Oto specjalne breloczki, łączące się z telefonem przez Bluetooth. Wystarczy użyć specjalnej aplikacji, by tag na zagubionej rzeczy zaczął wibrować i świecić.

17 Bez tego boomboxa nie pokazujcie się na dzielnicy. Producenci tego urządzenia postanowili wrócić do złotych lat 80 i zachęcić młodych ludzi do przesiadywania na ulicy, wsłuchując się w potężne głośniki takiego urządzenia.