Od razu widać, że słuchawki są przeznaczone dla 12 milionów graczy, płacących abonament za World of Warcraft. Loga na głośnikach, czy runy na obudowie zestawu wzięte są bowiem żywcem z gry. Zresztą wygląd robi wrażenie - masywny pałąk, duże membrany głośników mają przekonać, że to nie są tanie i kiepskie słuchaweczki.

Reklama

Co ciekawe, do podłączenia zestawu wcale nie jest potrzebna karta dźwiękowa. Creative wykorzystał bowiem swe doświadczenie w projektowaniu układów odpowiadających za dźwięk i przygotował specjalny moduł, wkładany do portu USB. Oczywiście wykorzystuje on wszystkie najnowsze technologie - systemy THX, EAX, czy Creative Crystallizer.

Instalacja jest prosta - najpierw z internetowej strony ściągamy sterowniki, potem wystarczy tylko włożyć moduł do gniazda USB i wcisnąć przycisk na słuchawkach, który pozwoli ustanowić bezprzewodowe połączenie zestawu z komputerem. Teoretycznie można już grać, firma zaleca jednak, by przed pierwszym użyciem słuchawki naładować, podłączając specjalny kabel do komputera.

Program sterujący słuchawkami jest prosty - możemy w nim ustawić poziom korekcji dźwięku i siłę efektów. Jest tez możliwość wybrania koloru podświetlenia paneli bocznych. Ciekawym efektem jest możliwość zmiany głosu - jedno kliknięcie i już w grze słychać nas jako wybraną rasę z World of Warcraft.

Reklama

Jak jednak zestaw gra? Bardzo dobrze. Dźwięk przestrzenny pomaga zlokalizować przeciwników. Pozwala też znacznie lepiej wczuć się w świat gry niż wtedy, gdy korzystamy z głośników. Nie ma żadnego opóźnienia w przesyłaniu dźwięku, w porównaniu do zwykłego, kablowego zestawu. Muszle głośników są wygodne i nie czuć ich po wielogodzinnej zabawie. Wygodny w użyciu jest też mikrofon, który potrafi odciąć niepotrzebne szumy i dźwięki.

Słuchawki mają jednak kilka wad. Po pierwsze bateria - trzyma zaledwie 10 godzin na jednym ładowaniu. Po tym trzeba podłączyć kabel do gniazdka USB i uzupełnić poziom energii. Do tego Creative World of Warcaft Wireless nie da się podłączyć do telewizora, wieży, czy konsoli.

Minusem może też być cena. Ponad 500 złotych za zestaw wydaje się dużo. Warto jednak pamiętać, że nie potrzebujemy karty dźwiękowej, co już odejmuje od ceny około 300 złotych. Do tego układ odpowiedzialny za przetwarzanie dźwięku jest znacznie lepszej klasy niż kodeki zintegrowane z płytą główną.

Zapaleni gracze, czy też ludzie szukający dobrych słuchawek nie będą zawiedzeni. Eksperci od komputerowego dźwięku pokazali, że jeśli chodzi o zapewnienie dobrej rozrywki, to nikt nie jest w stanie im dorównać.