Razer połączył ogień z wodą. TESTUJEMY hybrydową klawiaturę - Ornatę
1 Design klawiatury st bardzo oszczędny - nie ma dodatkowych przycisków makro, klawisze do obsługi multimediów połączone są razem z przyciskami funkcyjnymi, brakuje portów USB. Jedynym dodatkiem jest - przyczepiana magnesami - specjalna podkładka na nadgarstki
Media
2 Sercem klawiatury są specjalne przełączniki o krótkim skoku, będące połączeniem mechanicznego przełącznika, który po wciśnięciu dociska membranę, by zarejestrować dotknięcie klawisza.
Media
3 Przyciski są o połowę cieńsze od normalnych, co ma ułatwić szybkie pisanie - trzeba je jednak "docisnąć" do samego dołu klawiatury - nie zadziałają tak, jak w pełni mechaniczne przełączniki, które mają "moment aktywacji" w połowie skoku klawisza.
Media
4 Przyciski, dzięki elementom mechanicznych przełączników, mają regulowane oświetlenie z palety RGB. Niestety pełne podświetlenie włącza się dopiero po uruchomieniu Windows, gdy ruszy oprogramowanie Razera - to powoduje pewne problemy, jeśli na niepodświetlonej klawiaturze w ciemnym pokoju próbujemy wpisać hasło do komputera.
Media
5 Jeśli chodzi o software, to nie daje nam zbyt dużo opcji - możemy dostosować oświetlenie, wyłączyć takie klawisze, jak Windows (by w czasie gry nie przejść przypadkowo do pulpitu) oraz zapisać makro.
Media
6 Jak się pisze na Ornacie? Całkiem wygodnie i szybko, choć trzeba się przyzwyczaić do klawiszy, które wymagają pewnej siły, by je wcisnąć (nie chodzą tak luźno, jak choćby MX Red). Do tego pewnej wprawy wymaga też pisanie na płaskiej klawiaturze, przypominającej tę z laptopów Ergonomia pisania też jest całkiem dobra - po kilku godzinach pisania nie ma żadnych problemów z nadgarstkami. Ciekawe tylko, jak podkładka pod nadgarstki, wyłożona specjalnym materiałem, sprawdzi się w upalne dni
Media
7 Obietnice Razera się potwierdziły. Na Ornacie pisze się bardzo dobrze i wygodnie, a hybrydowe przełączniki okazały się strzałem w dziesiątkę. Na klawiaturze pisze się szybciej, niż na membranowej, a jednocześnie nie jest tak droga, jak mechaniczne. Brakuje jednak takich rzeczy, jak dedykowane przyciski makro czy choćby jeden port USB do ładowania telefonu czy tabletu. Przy szalejących cenach klawiatur mechanicznych, Ornata nie należy do najdroższych. Wersja podstawowa, podświetlona tylko na zielono kosztuje 370 złotych (testowana Chroma jest o 70 złotych droższa). Podsumowując: Jeśli szukacie dobrej i wygodnej klawiatury, to Razer Ornata będzie całkiem sensownym wyborem.
Media
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję