Oczywiście wszystko za sprawą ceny. W momencie premiery za ten model musieliśmy zapłacić 2299 zł. Teraz dostaniemy go za 1999 zł. Robi się więc już ciekawie, bo Redmi ma wiele plusów – ładny ekran AMOLED, niezłe zdjęcia z 200 MP matrycy głównej (choć na liczbę pikseli nie ma się co patrzeć, bo to nie ona decyduje o jakości), przyjemne działanie. Jeśli będziemy chcieli kupić podobnie wyposażony smartfon którejś konkurencyjnej firmy, a weszło ich na rynek w ostatnim czasie sporo, trzeba wydać o kilkaset złotych więcej. Zobaczmy więc, co przygotowało dla nas Xiaomi w tegorocznym najmocniejszym modelu swojej budżetowej marki.

Reklama

Redmi Note 12 Pro+ – specyfikacja

  • Wymiary: 162.9 x 76 x 8.9 mm
  • Waga: 208.4 g
  • Budowa: szklany przód (Gorilla Glass 5) i tył, plastikowa rama, IP 53, głośniki stereo
  • Wyświetlacz: 6.67 cala AMOLED, FHD+, 1080 x 2400 pikseli, 395 ppi, proporcje 20:9, odświeżanie 120Hz, HDR10+, jasność maksymalna 900 nitów
  • Procesor: Mediatek Dimensity 1080 (6 nm), GPU Mali-G68, 8 RAM, UFS 2.2
  • Aparaty:
  • główny 200 MP, f/1.7, 24mm, 1/1.4", 0.56µm, PDAF, OIS;
  • szeroki kąt 8 MP, f/2.2, 120˚, 1/4", 1.12µm;
  • makro 2 MP, f/2.4;
  • selfie 16 MP, f/2.5, 1/3.06", 1.0µm.
  • Bateria: 5000 mAh, ładowanie 120W, 100 proc w 19 minut.

Redmi Note 12 Pro+ – budowa

Smartfon jest dość duży i ciężki, w dodatku ma błyszczący, szklany tył. To niesie ze sobą dwie konsekwencje. Po pierwsze jest śliski i łatwo może nam uciec z ręki czy zjechać z płaskiej powierzchni, bo nie leży równo – wyspa nie jest położona symetrycznie. A po drugie – w sposób niesłychany przyciąga wszystkie pyłki, kurze i zabrudzenia. Więc włożenie go w silikonowe etui, które na szczęści znajdziemy w pudełku, wydaje się wręcz nieodzowne.

Redmi Note 12 Pro+ / dziennik.pl

Na dolnej krawędzi mamy slot na dwie karty SIM, bez możliwości zastąpienia jednej kartą pamięci. Dalej jest USB-C i jeden z głośników. Dźwięk z góry wydobywa się częściowo z głośnika do rozmów a częściowo przez cztery niewielkie otwory na krawędzi. W sumie taki zestaw gra całkiem nieźle. Miłośników słuchawek na kabelku ucieszy fakt, że na górze jest wejście mini-jack, więc nie będą skazani na przejściówkę. Jakość muzyki na słuchawkach bezprzewodowych jest niezła, działają wszystkie korektory, każdy może sobie ustawić dźwięk zgodnie z rodzajem muzyki i własnymi gustami.

Na prawej stronie mamy przycisk do włączania, w którym jest również czytnik linii papilarnych, szybki i bezbłędny. Podobnie zresztą działa rozpoznawania twarzy i per saldo to z niego korzystałem częściej. Ale obie formy biometrii są wygodne.

Redmi Note 12 Pro+ / dziennik.pl

Wyżej mamy jeden przycisk do regulacji głośności. Na górze, oprócz wejście mini-jack i głośnika znalazło się jeszcze miejsce dla diody na podczerwień do sterowania domowymi urządzeniami za pomocą aplikacji Mi Pilot.

Redmi Note 12 Pro+ – wyświetlacz

Płaski ekran AMOLED ma niezłą jasność maksymalną, ładne kolory i kąty widzenia, więc stosunek ceny do jakości jest adekwatny. Odświeżanie można ustawić na 120 lub 60 Hz albo pozwolić, by smartfon sam sterował częstotliwością. Ja skusiłem się na 120 Hz, płynność była bez zastrzeżeń. W ustawieniach można wybrać schemat i temperaturę, a nawet gamę kolorów z przestrzenią sRGB.

Redmi Note 12 Pro+ / dziennik.pl

Na wyświetlaczu mamy przyklejoną dobrej jakości folię ochronną, kamerkę do selfie umieszczono w centralnie położonym niewielkim otworze.

Niestety producent pożałował pełnoprawnego Always on Display. Informacje na wygaszonym ekranie pojawiają się jedynie na 10 sec., po czym znikają. Musimy więc poruszyć smartfonem by zobaczyć, czy nie ominęło nas jakieś powiadomienie. Szkoda że nie mamy opcji wyboru.

Redmi Note 12 Pro+ / dziennik.pl

Redmi Note 12 Pro+ – działanie

Procesor Mediatek Dimensity 1080 jest udaną jednostką ze średniej półki. Ma niezłą wydajność i raczej nikt nie będzie na niego narzekał. Do podstawowych zastosowań sprawdza się znakomicie, dzięki czemu z telefonu korzysta się przyjemnie i bezproblemowo.

Nigdy nie miałem problemów z działaniem GPS albo płaceniem za pomocą modułu NFC. Producent poprawił w końcu działanie czujnika zbliżeniowego i w końcu można normalnie rozmawiać przez telefon. Ekran wygasza się za każdym razem, nie grozi nam już, że niechcąco wciśniemy coś policzkiem, co przez bardzo długi, a wręcz zdecydowanie za długi czas było w urządzeniach Xiaomi normą.

Redmi Note 12 Pro+ / dziennik.pl

Nie ma co liczyć na jakieś przesadnie długie trzymanie zakładek w pamięci. Można oczywiście powiększyć sobie 8 GB RAM o wirtualne 5 GB czy pogrzebać w ustawieniach i sprawić by smartfon nie czyścił automatyczne pamięci. Ale cudów nie ma i aplikacje będą się raczej ładować od początku po kilkunastu – kilkudziesięciu minutach.

Oszczędnością ze strony producenta jest zastosowanie starszej pamięci UFS 2.2 zamiast nowszego, choć też już nie najnowszego, standardu 3.1.

Redmi Note 12 Pro+ – oprogramowanie

Najpierw minusy. Po pierwsze w połowie roku dostajemy smartfon z Androidem 12 a nie 13 – wstyd. Po drugie – nie wiadomo ile i czy w ogóle będą jakieś aktualizacje systemu. Xiaomi jest wyjątkowo oszczędne w informacjach na ten temat, a tymczasem „zaopiekowanie się” urządzeniem przez producenta jest dla użytkowników coraz ważniejsze, bo już nie wymieniamy smartfonów tak często. I po trzecie – przy pierwszej konfiguracji lepiej uważnie czytajmy, na co wyrażamy zgody. Tak żeby nie zostać potem zalanym jakimś „przeglądarkowym” spamem czy zmieniającymi się tapetami, które tak naprawdę są reklamami artykułów z różnych serwisów. Przed kilkunastoma zainstalowanymi aplikacjami różnych serwisów czy grami niestety się nie uchronimy, ale na szczęście można je odinstalować.

Redmi Note 12 Pro+ / dziennik.pl
Reklama

Z plusów – po posprzątaniu tego bałaganu możemy cieszyć się z kilku wygodnych funkcji typu pływające okna, druga przestrzeń czy tryb korporacyjny.

Redmi Note 12 Pro+ – zdjęcia, filmy

Zestaw obiektywów prezentuje się następująco:

  • główny 200 MP, f/1.7, 24mm, 1/1.4", 0.56µm, PDAF, OIS;
  • szeroki kąt 8 MP, f/2.2, 120˚, 1/4", 1.12µm;
  • makro 2 MP, f/2.4;
  • selfie 16 MP, f/2.5, 1/3.06", 1.0µm.
Redmi Note 12 Pro+ / dziennik.pl

Uwagę zwraca zwłaszcza 200 MP w podstawowym obiektywie. Wielką ilością megapikseli chwali się teraz chyba każdy producent, mamy je i w najnowszym smartfonie realme i w Oneplus Nord 3. Na papierze 200 zawsze będzie prezentować się lepiej od 100 czy 50 – bo teoretycznie skoro jest więcej, musi być lepiej. Ale w praktyce to nie ilość MP decyduje o jakości zdjęć a rozmiar matrycy, jasność,przysłona a nawet procesor w postaci ingerencji AI.

Jak więc jest w przypadku naszego Redmi? W sumie nieźle. Fotografie z głównego obiektywu mają dobrą rozpiętość tonalną, mocne ale nie przesadzone kolory i niezłą szczegółowość. Oczywiście jak na smartfonową klasę średnią. Szeroki kąt ma większą tendencję do „przepaleń” w kontrastowych sytuacjach, mniej szczegółów, ale i tak są to zdjęcia do zaprezentowania w mediach społecznościowych, jeśli koniecznie chcemy pokazać na nich więcej niż jesteśmy w stanie objąć głównym oczkiem.

Przyjemnie i zaskakująco dokładnie wygląda rozmycie tła w trybie portretowym. Przy dobrym świetle można próbować robić zdjęcia z przybliżeniem większym niż 2x, ale tak do 4x – potem widać brak szczegółów.

Tryb nocny ładnie rozjaśnia ujęcia, różnicę widać nawet w szerokim kącie. Ale jakość jest akceptowalna raczej tylko w głównym obiektywie. Tryb portretowy jest dokładny zarówno z tyłu jak i w zdjęciach selfie.

dziennik.pl
dziennik.pl
dziennik.pl
dziennik.pl
dziennik.pl
dziennik.pl
dziennik.pl
dziennik.pl
dziennik.pl
dziennik.pl

Filmy nagramy w maksymalnej rozdzielczości 4K z tyłu i FHD z przodu. Podczas nagrania nie można się przełączać pomiędzy obiektywami (główny i szeroki kąt). Głos zbierany jest dobrze.

Redmi Note 12 Pro+ – bateria

Ogniwo ma pojemność 5000 mAh, a 120W ładowarką możemy je naładować w 19 min. Trzeba tylko pamiętać o aktywowaniu odpowiedniej opcji w ustawieniach baterii, jeśli tego nie zrobimy, będziemy musieli czekać 10 minut dłużej. Czyli i tak jest bardzo szybko.

Redmi Note 12 Pro+ / dziennik.pl

Natomiast rozładowanie zależy już od naszego użytkowania. Mi przy włączonych na stałe 120 Hz energii starczało na dzień do półtora. Gdybym korzystał z 60 Hz bądź ustawień automatycznych, pewnie dociągnąłbym do dwóch dni. Nie ma ładowania indukcyjnego.

Redmi Note 12 Pro+ – podsumowanie

Zdecydowanie upływ czasu Note 12 Pro+ służy. Bo zasada jest prosta – im taniej ten telefon kupimy, tym bardziej będziemy zadowoleni. Za 2300 zł można było kręcić nosem na jego braki i niedoróbki, 300 zł różnicy sprawia, że na niektóre rzeczy takie jak śmieciowe aplikacje czy starsza wersja Androida można przymknąć oko. Bo w sumie jest to całkiem przyjemny, nieco nudny smartfon. Ale w tej klasie właśnie o taką „nudę” czyli po prostu brak problemów podczas codziennego używania chodzi. Ładny ekran czy przyjemne zdjęcia są do tego miłym dodatkiem.

Redmi Note 12 Pro+ / dziennik.pl