Zdaniem analityków z portalu stocklytics.com, który przedstawił wyliczenia, wynika to z tego, że producenci smartfonów muszą się w ostatnich latach zmagać z poważnymi wyzwaniami gospodarczymi i branżowymi.
Jest źle, będzie lepiej
Spadek w 2023 r. oznaczał najniższy wolumen w całym roku od dekady, wynikający głównie z wyzwań makroekonomicznych. Jednak choć światowy rynek smartfonów pozostaje pełen wyzwań, dynamika szybko zmierza w stronę ożywienia – powiedziała analityk finansowy Stocklytics, Edith Reads, komentując dane.
Światełkiem w tunelu dla branży jest sprzedaż urządzeń premium, czyli kosztujących powyżej 600 dol. Takie smartfony po raz pierwszy zdobyły ponad 20 proc. rynku pod względem dostaw. Jak zauważa stocklytics.com ściśle pokrywa się to z dobrymi wynikami Apple w 2023 r. Zmiana zachowań klientów sugeruje, że niektórzy są skłonni zapłacić wyższą cenę za urządzenia wysokiej jakości z zaawansowanymi funkcjami i specyfikacjami.
Drugą nową tendencją jest wzrost sprzedaży telefonów odnowionych. W ujęciu rok do roku to aż 16 proc. To oznacza, że konsumenci chętniej kupują używane urządzenie po niższej cenie o mocnej specyfikacji niż fabrycznie nowy smartfon który ma jednak słabsze parametry.
Taktyka „premium” przynosi efekty
Apple i Samsung od lat toczą walkę o dominację w branży smartfonów. Podczas gdy Apple jest znane z wyznaczania trendów dzięki serii iPhone'ów, Samsung oferuje gamę urządzeń dostosowanych do różnych segmentów rynku. Ta pierwsza metoda w końcu zaczęła przynosić efekty, bo w zeszłym roku Apple po raz pierwszy od 2010 r. wyprzedził Samsunga pod względem sprzedaży smartfonów. Udział Apple wynosił 20,1 proc., a Samsunga 19,4 proc. Gigant z Cupertino zaliczył również jako jedyna firma z pierwszej trójki (Apple, Samsung, Xiaomi) wzrost sprzedaży z – 226,3 mln do 234,6 mln sztuk.