Nowe oprogramowanie na razie dostępne jest tylko dla beta testerów, jednak wkrótce powinno trafić na konsole wszystkich użytkowników. Co da nowy firmware? Po pierwsze do PS5 będzie można zamontować dodatkowy dysk wewnętrzny o pojemności do 4TB. Trzeba jednak uważać, bo nie każdy SSD na rynku pasuje do konsoli. Na razie wiadomo oficjalnie, że Seagate Firecuda 530 spełnia wszystkie wymagania, a twórca PS5, Mike Ceny napisał na Twitterze, że także dysk WD Black będzie pasował. SSD musi bowiem nie tylko mieć odpowiedni rozmiar, ale także być wyposażony w specjalny odpromiennik ciepła, tzw. heatsink, żeby się w konsoli nie zagotował. Sama wymiana ma być prosta i polegać na odkręceniu dwóch śrubek i wsunięciu SSD w slot w konsoli.
Trzeba tylko pamiętać, że dyski, zalecane przez Sony, nie należą do najtańszych. 1Tb Firecuda kosztuje ponad 1300 złotych, czyli więcej niż pół konsoli. Dyski o pojemności 4TB są raczej poza zasięgiem cenowym zwykłego gracza (kosztują około 3600 złotych).
To nie koniec zmian
Samo dodanie możliwości montażu SSD to nie wszystko. Ciekawą zmianą będzie też możliwość wykorzystania 3D Audio przez głośniki telewizora (na razie nie jest jasne, czy będzie to też dotyczyć soundbarów i kina domowego). By odpowiednio skonfigurować dźwięk z tych głośników, PS5 ma analizować jego jakość przez mikrofon w padzie, a potem wprowadzać automatycznie niezbędne zmiany. Jak to działa w porównaniu z 3D Audio na słuchawkach sprawdzimy, gdy tylko firmware zostanie oficjalnie udostępniony.