Vivo to jedna z firm należących do chińskiego giganta BBK. Jest on jeszcze właścicielem OPPO, OnePlus oraz realme. Przygotowania do wejścia na nasz rynek trwały bardzo długo, ostatecznie stało się to w październiku 2020 r. Rok później firma została sponsorem Polskiego Związku Narciarskiego co wskazywało na to, że zamierza inwestować u nas w dłuższej perspektywie i zależy jej na dobrej rozpoznawalności marki. Portfolio urządzeń było bogate i obejmowało wszystkie półki – od budżetowej do flagowej. Topowe smartfony miały doskonałe możliwości fotograficzne, firma współpracowała z niemieckim gigantem ZEISS, którego logo można było znaleźć na aparatach.

Reklama
Vivo X60 Pro / Forsal.pl

To jednak nie wystarczyło, by podbić nasz rynek. Dziś firma oficjalnie poinformowała, że wstrzymuje swoją działalność w Polsce. W przesłanym do redakcji oświadczeniu czytamy:

Ciągła analiza rynku i dobór odpowiedniej strategii biznesowej w porozumieniu z lokalnymi przedstawicielami jest dla marki vivo kluczowe. Z przykrością informujemy, że autoryzowany dystrybutor marki w Polsce zdecydował się wstrzymać działalność. Mimo to, nasi klienci mogą wciąż polegać na solidnych produktach vivo, na kompleksowej obsłudze klienta oraz niezakłóconych aktualizacjach oprogramowania.

Reklama

Smartfony firmy nie zostaną porzucone, aktualizację do Androida 14 dostaną modele X90 Pro, X80 Pro, V23 5G, X60 Pro, Y35 i Y22s.

OPPO Find N2 Flip / dziennik.pl

Oczywiście jak bumerang pojawiły się też pytania o inne marki BBK. OPPO już wystosowało komunikat, w którym czytamy:

Stanowczo zaprzeczamy plotkom o wyjściu z Polski. Kraj ten jest dla nas bardzo ważnym rynkiem i już mamy zaplanowane premiery do końca roku. W lipcu zaprezentujemy serię Reno 10 a w kolejnych miesiącach urządzenia IoT, w tym nowe słuchawki OPPO Air3 Pro i będziemy rozszerzać portfolio ekosystemowe.

Z kolei realme 20 czerwca zaprezentuje swój najnowszy smartfon przeznaczony na nasz rynek, czyli model 11 Pro. Co prawda firma również zapowiedziała w zeszłym roku, że skupi się głównie na dwóch największych dla siebie rynkach czyli Chinach i Indiach, ale jednocześnie poinformowała, że wciąż będzie obecna na pozostałych. Co najwyżej ograniczy ilość wprowadzanych modeli.

realme 11 Pro+ / Materiały prasowe

Również oddział OnePlus zdecydowanie odrzuca wszelkie sugestie o możliwym wycofaniu się z naszego rynku.