Najnowsze badanie Worldpanel ComTech przeprowadzonego przez firmę Kantar, o którym pisze portal gsmonline.pl, przynosi kilka bardzo ciekawych informacji.

Reklama

Samsung bierze (prawie) wszystko

Po pierwsze, olbrzymie pieniądze pompowane w marketing przynoszą efekty, bo liczba użytkowników składanych smartfonów rośnie. I to znacznie, bo w ujęciu rok do roku to aż 60 proc. Mowa jest o pięciu rynkach w Europie (Wielka Brytania, Niemcy, Francja, Włochy, Hiszpania), Stanach Zjednoczonych i Australii. Ale jednocześnie te urządzenia to zaledwie… 1 proc. ogólnej sprzedaży smartfonów.

Reklama

Na rynku zdecydowanie lideruje Samsung, jego udział to aż 90 proc. Firma jako pierwsza zdecydowała się wejść w ten segment i konsekwentnie na niego stawia, co roku wypuszczając nowy model mniejszego Flipa i większego Folda. Dopiero po jakimś czasie w jej ślady poszła konkurencja, ale np. do tej pory nie zdecydował się na to Apple.

Samsung Galaxy Z Flip 5 / dziennik.pl
Reklama

Zdecydowanie większą popularnością cieszą się składaki mniejsze i przy okazji tańsze. Stanowią one 67 proc. rynku. 33 proc. przypada większym „tabletofonom” pokroju Samsuga Z Fold.

To jednak nie jest to

Najciekawiej wygląda jednak kwestia lojalności. Okazuje się bowiem, że ponad połowa użytkowników która postanowiła sprawić sobie składany smartfon zdecydowała się po jakimś czasie wrócić do normalnego urządzenia. W ciągu ostatnich 12 miesięcy zrobiło to aż 55 proc. właścicieli „składaków”. Co ciekawe, wracali oni do drogich flagowców – najczęściej były to Samsung Galaxy S23 Ultra i Galaxy S22 Ultra, Google Pixel 7 Pro i iPhone 14 Pro Max.

Samsung Galaxy S23 Ultra / dziennik.pl

W zestawieniu z tradycyjnymi smartfonami właściciele „składaków” najczęściej nie są zadowoleni z częstotliwości aktualizacji oprogramowania, wsparcia posprzedażowego i czasu pracy baterii.

Jack Hamlin, dyrektor Global Consumer Insights w dziale Worldpanel w firmie Kantar, powiedział: „Rynek składanych produktów ma duże możliwości wzrostu. Czas pokaże jednak, czy te urządzenia będą w stanie przejść od technologii niszowej do masowego zastosowania. Wciąż nie wiadomo, czy odpowiadają one na potrzeby konsumentów. Z jednej strony mamy mocny przekaz reklamowy, z drugiej – opinie rozczarowanych klientów. A mocy negatywnych opinii nie da się przecenić”.

Właściciele iPhonów też chcą spróbować

Ciekawe jest również to, że jedynym wielkim graczem który nie wszedł w ten segment jest Apple. Zdaniem Hamlina, może się to jednak zmienić. Według danych Worldpanel, 25 proc. z obecnych 180 milionów posiadaczy iPhone'a, którzy zamierzają kupić nowy telefon w ciągu najbliższych sześciu miesięcy, twierdzi, że chce kupić urządzenie składane. Równocześnie większość chce pozostać lojalna wobec Apple.

iPhone 11 Pro Max / dziennik.pl

źródło