- Nubia Redmagic 9 Pro. Budowa, wykonanie
- Nubia Redmagic 9 Pro. Ekran
- Nubia Redmagic 9 Pro. Działanie
- Nubia Redmagic 9 Pro. Oprogramowanie
- Nubia Redmagic 9 Pro. Zdjęcia, filmy
Nubia to gamingowa marka należąca do ZTE. Od jakiegoś czasu jej telefony można kupić w Polsce w oficjalnej dystrybucji. Ceny naszego dzisiejszego bohatera zaczynają się od 4199 zł za wersję 12/256. Co jak na dzisiejsze czasy oraz specyfikację jest ofertą dość atrakcyjną. A jeśli zdecydujemy się na zakup z europejskiego sklepu Redmagic, zapłacimy jeszcze mniej, bo 649 euro czyli około 2800 zł. To czyni zakup tego smartfona niesłychanie wręcz opłacalnym. Zwłaszcza, że zalet jest mnóstwo i docenią je nie tylko zwolennicy mobilnej rozgrywki, ale też „zwykli” użytkownicy.
Nubia Redmagic 9 Pro. Budowa, wykonanie
Już po pierwszym rzucie oka na smartfon wiadomo, że mamy do czynienia z czymś wyjątkowym. Zaczynając od plecków – nie ma na nich doklejonej wyspy z aparatami. Producentowi udało się upchnąć trzy oczka w konstrukcji która jest zupełnie płaska – to rzecz dziś po prostu niespotykana. W dodatku telefon wcale nie jest jakoś specjalnie gruby – jego wymiary pod tym względem są dość standardowe. Plecki pokryto szkłem, w pudełku znajdziemy twarde, przeźroczyste etui, chroniące tył, górę i dół. Boki są odkryte z powodu umieszczenia na nich specjalnych przycisków do grania.
Co ciekawe, trzecie duże oczko z tyłu nie skrywa obiektywu a wbudowany w smartfon wentylator z niebieskimi diodami, który ma też dwie kratki chłodzące z lewej i prawej strony.
Smartfon jest prostokątem z prostymi a nie zakrzywionymi bokami. „Kanciastość” jest charakterystyczna, ale w sumie nie przeszkadza, a raczej dodaje urządzeniu niepowtarzalnego charakteru.
Mnóstwo dzieje się na bokach aluminiowej, solidnej ramy. Zaczynając od dołu – mamy tam tackę na dwie karty SIM, USB-C i jeden z dwóch głośników. Drugi jest na górnej krawędzi, po lewej stronie – a razem grają bardzo dobrze, choć nie najlepiej na rynku, gamingowy Asus Rog Phone brzmi lepiej. Do tego jest też wejście mini-jack na słuchawki – rzecz w tego typu smartfonach na szczęście obowiązkowa.
Prawy bok jest napakowany różnymi udogodnieniami. Na dole i górze (w orientacji pionowej urządzenia) mamy dwa wirtualne przyciski funkcyjne go grania, w których w dodatku ukryto zielone diody powiadomień. Dalej jest czerwony suwak – dzięki któremu w prosty sposób można przejść w tryb gry. Dalej mamy okrągły przycisk włączania a tuż nad nim przycisk regulacji głośności. Teoretycznie oba mogłyby być troszkę wyżej ale miejsce jest już zajęte przez wentylator. Na lewym boku jest tylko druga kratka nawiewu. W sumie urządzenie jest może nieco duże, kwadratowe i ciężkie (164 x 76.4 x 8.9 mm, waga 229 g) ale ma swój charakter, przez co może się podobać.
Nubia Redmagic 9 Pro. Ekran
Tu mamy kolejną miłą niespodziankę. Ponieważ smartfon ma służyć do gier, producent postarał się, by obraz nie był „psuty” przez żadną dziurę na kamerkę do selfie. Ale jednocześnie zachował cienkie, symetryczne ramki z każdej strony. Nubii udało się ukryć obiektyw pod wyświetlaczem, wychodząc ze słusznego moim zdaniem w takim telefonie założenia, że jakość zdjęć selfie jest mniej ważna niż jakość wyświetlacza. Co ciekawe, kamerki naprawdę nie widać, nawet gdy patrzymy na ekran pod kątem. Jestem pod dużym wrażeniem.
Ekran to świetnej jakości AMOLED o rozdzielczości FHD, przekątnej 6.8 cala, odświeżaniu do 120 Hz i jasności maksymalnej na poziomie 1600 nitów. Płaski, z naklejoną folią ochronną i opcją Always on Display, pokazującą powiadomienia ze wszystkich aplikacji.
Czytnik linii papilarnych w ekranie jest szybki i bezbłędny, odblokowanie twarzą również, działa podwójne uderzenie w celu wygaszenia wyświetlacza.
Dzięki takiej budowie i parametrom smartfon jest więc idealny nie tylko do granie ale również do oglądania filmów.
Nubia Redmagic 9 Pro. Działanie
Smartfon ma topową, nie ograniczaną w żaden sposób wydajność. Procesor to Snapdragon 8 Gen 3, w testowanej wersji miałem 12 GB RAM i 256 GB ROM z pamięcią UFS 4.0. Wynik w AnTuTu Benchmark to 2082408 pkt., co daje mu 7 pozycję. Telefon jest niesłychanie szybki, płynny, nie mam do niego absolutnie żadnych zastrzeżeń. Nie ma też mowy o jakichś spadkach wydajności w czasie grania – wentylator czyli wbudowany system chłodzenia sprawdza się doskonale.
Równie dobrze jest w „cywilnych” zastosowaniach – GPS, NFC czy jakość połączeń również są na najwyższym poziomie.
Nubia Redmagic 9 Pro. Oprogramowanie
Tego punktu programu bałem się najbardziej, jak się okazało – niepotrzebnie. Choć raz, na samym początku testów, po dość długiej sesji w Call of Duty po podłączeniu do ładowarki smartfon samoczynnie się zrestartował. Na szczęście sytuacja się już nie powtórzyła.
Redmagic 9 Pro działa na najnowszym Androidzie 14. W ustawieniach możemy wybrać wygląd „Hyper Futurism” czyli agresywny gamingowy, bądź też cywilne „Szklany rytm” albo czysty Android. Możemy dostosować wygląd każdego elementu grafiki – ikon, czcionek, AoD, animacji odblokowania palcem, diód LED z tyłu na wentylatorze i z boku na przyciskach, czy światełek wokół kamerki do selfie i na bokach wyświetlacza sygnalizujących przyjście powiadomienia.
Po przesunięci czerwonego suwaka włączamy tryb gry. W nim ograniczane są powiadomienia, mamy możliwość skonfigurowania przycisków i wielu innych ustawień w konkretnych tytułach (oczywiście jest biblioteka gier). Ciekawostką (głównie dla fanów Anime) jest asystentka Mora.
Z funkcji dodatkowych mamy nagrywanie ekranu, dzielony ekran, podwójne aplikacje, przycisk funkcyjny czy pasek boczny.
Nubia Redmagic 9 Pro. Zdjęcia, filmy
Zestaw aparatów to:
- obiektyw główny 50 MP, 1/1.57", 1.0µm, PDAF, OIS;
- szeroki kąt 50 MP, f/2.2, 1/2.76", 0.64µm;
- makro 2 MP, f/2.4;
- selfie 16 MP, f/2.0, 1.12µm.
Biorąc pod uwagę, że nie mamy do czynienia ze smartfonem fotograficznym tylko gamingowym, to z jakości zdjęć byłem zadowolony. Oceniłbym ją na mocną średnią półkę. Oczywiście z wyjątkiem selfie, bo tu jakość jest po prostu słaba, raczej będzie to narzędzie do telekonferencji niż uwieczniania siebie na tle wakacyjnych zabytków.
W zdjęciach z głównego obiektywu mamy dobrą ilość szczegółów, ładne kolory, brak przepaleń czyli poprawną rozpiętość tonalną, nieźle wychodzi też tryb portretowy. Szybko działa autofocus, więc fotografie zwierząt czy dzieci też będą udane. Szeroki kąt jest niestety nieco ciemniejszy i kolory pomiędzy obiektywami się rozjeżdżają. Tryb nocny bardzo agresywnie, jak dla mnie trochę za mocno, rozjaśnia ujęcia.
Wideo nagramy nawet w 8K z tyłu, ale wtedy stabilizacji praktycznie nie ma. Za to w 4K jest i spisuje się bardzo dobrze. Szkoda tylko że nie można się przemieszczać między obiektywami podczas nagrania, nawet gdy zjedziemy z jakością do FHD. Z przodu mamy tylko FHD, jakość konsekwentnie jest dość kiepska.
Nubia Redmagic 9 Pro. Bateria
Ogniwo ma aż 6500 mAh i muszę przyznać, że… jestem nim nieco zawiedziony. Spodziewałem się pełnych dwóch dni (bez grania) z ładowaniem dnia trzeciego. Jednak smartfon musiałem ładować co drugi dzień, najczęściej wieczorem. Oczywiście gdy zaczniemy grać, bateria leci dość szybko. Na szczęście ładowanie jest szybkie – ładowarka ma 80W i potrzebuje około 40 min by napełnić telefon. Ładowania indukcyjnego brak, co jest raczej typowe dla tego typu telefonów.
Nubia Redmagic 9 Pro. Podsumowanie
Choć nie jestem miłośnikiem smartfonowego grania, to i tak Nubia Redmagic 9 Pro mnie do siebie przekonała, zwłaszcza gdy weźmiemy pod uwagę cenę z internetowego sklepu. Ma swój charakter, jest niepowtarzalna, działa doskonale, ekran bez dziury jest wręcz zjawiskowy a i zdjęcia potrafi zrobić całkiem przyjemne. Nawet oprogramowanie, którego bałem się najbardziej, dzięki opcji czystego Androida jest zupełnie przyswajalne. Więc w sumie – jak dla mnie to jeden z ciekawszych i lepszych smartfonów jakie ostatnio testowałem.