Gdy pierwsze uruchomienie FC25 zerwało z dotychczasowym startem wszystkich gier piłkarskich od EA - wreszcie bowiem nie gramy spotkania, w którym AI dopasowuje poziom trudności do naszych umiejętności - myślałem, że to wreszcie to na co czekałem. Potem było tylko lepiej - świetna muzyka w menu, wybrałem tryb kariery, stworzyłem swojego managera, korzystając z edytora postaci, którego nie powstydziłoby się nawet The Sims… To akurat najmniej przydatna rzecz w grze, bo managera widzimy tylko na paru przerywnikach i nie ma to żadnego wpływu na grę. No ale jak ktoś chce zrobić sobie "Afropolaka w Motorze Lublin" to czemu nie.

Reklama

Mamy do wyboru wszystkie znaczące ligi piłkarskie na świecie, a także ligi kobiece. Możemy także grać turnieje międzynarodowe.

FC25 / dziennik.pl

Tryb kariery wreszcie poczuł miłość i ciepło twórców z EA i widać, że nie potraktowano go po macoszemu. Opcji jest naprawdę dużo. Możemy wychowywać drużynę młodzików, grać nią w specjalnym trybie Rush, przydzielać plany treningowe zawodnikom, dbać o morale i zajmować się wyszukiwaniem nowych piłkarzy. Na nowo rozpisano też cele od zarządu (możemy też wybrać jak mocno będą one wymagane) - są to m.in. zachowanie odpowiedniego budżetu, wpuszczenie do drużyny seniorskiej pewnej liczby młodych graczy, itp… Co ciekawe, negocjacje z piłkarzami możemy odpuścić i zlecić je konsoli. Rezultaty są czasem lepsze niż nasze działania.

FC25 - strategia zespołu

Jeśli chodzi o strategię, to wybieramy styl gry, jak i ustawienie. Tak, jest słynna "Laga na Robercika", czyli "długie podania w pole karne", "parkowanie autobusu" - i nawet się to tak dokładnie nazywa - i parę innych strategii. Dzięki temu łatwiej zrozumieć, co nasza drużyna będzie robić na boisku.

FC25 - Rush

Reklama

Bardzo ciekawym trybem jest "Rush", czyli całkowicie przebudowana "volta". Tym razem bowiem mamy połączenie futsalu z piłką uliczną. Gramy na małym boisku, pięcioma zawodnikami. I to jest najfajniejszy, najbardziej widowiskowy, najbardziej satysfakcjonujący tryb w grze. Bawiłem się przy nim doskonale w turniejach młodzieżowych, prowadząc młodzików Stali Mielec.

A jak jest w "prawdziwym" meczu? Najpierw słów kilka o komentarzu. Nie sądziłem, że może być coś gorszego od Dariusza Szpakowskiego w starych FIFAch. Duetowi Smokowski-Laskowski to się jednak udało. Zero emocji, powtarzalne kwestie, które nijak się mają do sytuacji na boisku. Ot taki przykład gram - na poziomie amator - prowadzę 5:0 w 88 minucie i mój zawodnik łapie żółtą kartkę. Co słyszę? Ano, że "jak piłkarze nie opanują emocji, to przegrają mecz". Dlatego gram teraz z japońskim komentarzem. Nic nie rozumiem, ale przypomina to stare kreskówki o Tsubasie. Chyba wolałbym, żeby EA postarała się wylansować jakichś kompletnie nieznanych, ale zaangażowanych w swoją pracę ludzi, opisujących sytuację na boisku.

FC25 - grafika

Jeśli chodzi o grafikę to twarze zawodników i samo boisko są dobrze odwzorowane, kibice już mniej. Nie są to tekturowe płaskie postaci, ale poświęcono im dużo mniej uwagi niż piłkarzom. Nic dziwnego, bo Xbox Series X mógłby sobie nie poradzić z renderowaniem całego stadionu. Pierwszy raz widzę grę piłkarską EA, która czasem "chrupnie" - zwłaszcza przy wznowieniu gry od środka i potrafi przez parę sekund klatkować. Widać, że obecne konsole, reklamowane jako "next gen" stają się powoli za słabe. W czasie meczu mamy za to fajne przerywniki podczas stałych fragmentów czy powtórek, jak choćby widok z pierwszej osoby, albo wyświetlane statystyki i miejsca oddania strzałów.

FC25 / dziennik.pl
FC25 / dziennik.pl

FC25 - mecz

Na niskich poziomach trudności, jak "początkujący" i "amator" gra wygląda jak komedia. Zarówno nasi piłkarze, jak i rywale przeszkadzają sobie wzajemnie, wpadają na siebie, komputerowi przeciwnicy grają gorzej niż obrona Zagłębia Sosnowiec, praktycznie każdy w miarę celny strzał w stronę bramki rywala kończy się golem, a rywal nie potrafi wyjść z własnej połowy.

FC25 / dziennik.pl

Dopiero od "semi pro" to jakoś zaczyna wyglądać. Rywal atakuje, potrafi zrobić składną akcję, choć obrona jest dalej prosta do oszukania. Królem są płaskie podania na dobieg. Dobrze wcelowane sprawiają, że nasz zawodnik bez problemu wychodzi na "sam na sam" z bramkarzem. Ten jednak już coś potrafi, więc wyniki rzędu 8:0 zdarzają się rzadko, za to wygrane 3:0 Stalą Mielec w polskiej lidze są dość częste. Piłkarze też poruszają się wtedy bez piłki sensowniej, blokują rywali, starają się wyjść na pozycje, to przypomina mecz.

FC25 - tryb Ultimate Team wciąż niestety jest

Oczywiście mamy też tryb "Ultimate Team" i kupowanie paczek z piłkarzami, za prawdziwe pieniądze, licząc, że wreszcie wpadnie ktoś dobry, dzięki któremu zbudujemy zabójczy zespół. Ten tryb omijam szerokim łukiem, bo "w kasynie zawsze wygrywa kasyno".

FC25- Podsumowanie

Podsumowując - dostajemy trochę pobocznych, acz widowiskowych zmian, świetną ścieżkę dźwiękową, lepszą trochę grafikę, ale poza tym jest jak w Ekstraklasie i w polskiej kadrze, o żadnych rewolucjach nie ma mowy. Wyraźnie widać, że brak jakiekolwiek konkurencji i pieniądze wpływające z paczek piłkarzy sprawiają, że "tu nie zmienia się nic, mimo lat". Oby jednak za rok było inaczej, bo na razie to mamy "EA, it's not in the game".