Klawiatury mechaniczne ostatnio przeżywają renesans. Wielu graczy, czy ludzi, którzy dużo pisza na klawiaturze polecają te rozwiązania, zamiast standardowych. Czym one się różnią? Każdy przycisk ma własny przełącznik. W zależności od jego typu, klawisze wymagają innej siły do wciśnięcia, mają też inny czas reakcji, jak też głośność wciśnięcia. Najnowszy produkt firmy CoolerMaster, znanej bardziej z chłodzenia i zasilaczy, to właśnie klawiatura mechaniczna.

Reklama

Urządzenie stylizowane jest na wojskowo - grube gumy, szare plastiki mają sprawić, by klawiatura wyglądała, jak sprzęt profesjonalistów. Innych fajerwerków w designie nie ma - pięć przycisków makro, klawisze multimedialne i odpowiadające za natężenie podświetlenia działają po wciśnięciu jednego z przycisków funkcyjnych w połączeniu ze specjalnym klawiszem z logiem CM

W Polsce urządzenie dostępne jest tylko z przełącznikami Cherry MX Black, czyli tych, na których najlepiej się gra - wymagają dużej siły wciśnięcia. Na Zachodzie (a część sklepów wysyła także sprzęt do Polski), możemy wybrać model z dowolną wersją przełączników - ja zdecydowałem się na MX Blue. Są one wręcz stworzone do pisania - pozwalają wyczuć, kiedy klawiatura odbierze sygnał o wciśnięciu klawisza, więc nie trzeba go wciskać aż do oporu. Z drugiej jednak strony są one niezwykle głośne.

Klawiatura jest wygodna - warto jednak zamontować podkładkę pod nadgarstki (w zestawie), a przesiadka z typowej klawiatury nie stanowi problemu. Przez kilka dni trzeba się tylko przyzwyczaić, że wystarczy wcisnąć klawisze do usłyszenia "kliku", a potem już można wciskać następny. Szybciej dzięki temu się pisze i nie męczą się tak dłonie.

Podświetlenie klawiszy jest równomierne, można też ustawić kilka poziomów oświetlenia - od samych przycisków WSAD do pełnego blasku. By osiągnąć najwyższe poziomy podświetlenia trzeba jednak zamontować zasilacz (sprzedawany osobno).

Niestety nie ma sprzętu bez wad. Pierwszym problemem jest brak klawisza "windows". Można, w oprogramowaniu, przypisać jego rolę przyciskowi z logiem CM, ale za to tracimy możliwość używania klawiszy multimedialnych. No cóż, prawdziwi gracze ich nie potrzebują :) Po drugie, o ile sama klawiatura jest dość dobrze wykonana, to plastik podkładki pod nadgarstki jest kiepski i łatwo się ściera.

Kolejnym problemem jest to, że CoolerMaster ignoruje Europę, sprzedając u nas tylko sprzęt z czarnymi przełącznikami. Kto chce mieć niebieskie, czerwone, czy brązowe musi sprowadzać ją zza oceanu.Okazuje się jednak, że cena, łącznie z transportem i wszelkimi opłatami wynosi tyle, co zapłacimy w polskim sklepie.

CM StormTrigger jest fajną klawiaturą. Nie ma niepotrzebnych fajerwerków, przełączniki działają idealnie. Nie jest może tak polecanym produktem jak Das, Filco, Leopold, czy Ducky, ale za to łatwiej ją sprowadzić do Polski. Jeśli potrzebujecie nowej klawiatury i macie odpowiedni budżet, to lepiej wybrać ją, niż gumową z wodotryskami dla graczy.