Viv ma w ocenie twórców odgrywać rolę platformy komunikacyjnej nowej generacji, która umożliwi użytkownikom interakcję z usługami firm zewnętrznych. Integracja ta ma być na tyle głęboka, że pozwoli pominąć zamknięte ekosystemy aplikacji mobilnych kontrolowanych dziś przez Google i Apple, zastąpi także zamawianie usług oraz towarów za pomocą tradycyjnej rozmowy telefonicznej z konsultantem. Oficjalną demonstrację możliwości Viv zapowiedziano na przyszły poniedziałek.

Reklama

Od tysięcy lat najbardziej naturalnym sposobem wymiany informacji między ludźmi jest komunikacja głosowa. Chcemy, by użytkownicy mogli korzystać ze swoich ulubionych usług bez konieczności wykonania rozmowy telefonicznej, pobierania aplikacji i otwierania stron internetowych - wyjaśnia w rozmowie z "The Washington Post" szef Viv Labs Dag Kittlaus.

By dowieść skuteczności komunikacyjnej asystenta, inżynierowie firmy przeprowadzili kilkadziesiąt testów, w ramach których asystent otrzymał polecenie zamówienia pizzy i dostarczenia posiłku z lokalnej restauracji do biura firmy. Aplikacja nie tylko rozumiała polecenia użytkownika - potrafiła prowadzić z nim konwersację - w reakcji na zamówienie pizzy, zapytała o to, jakie dodatkowe składniki powinny się na niej znaleźć - relacjonuje Elisabeth Dwoskin z "The Washington Post". Viv Labs zawarło już partnerstwo z kilkudziesięcioma amerykańskimi firmami, w tym m.in. z Uberem, Zocdoc oraz SeatGuru.

W przeciwieństwie do konkurencyjnych rozwiązań Apple (Siri) i Microsoftu (Cortana) Viv nie zaprojektowano z myślą o obsłudze wyłącznie jednego ekosystemu programowego, dzięki czemu w tego asystenta można wyposażyć praktycznie dowolne urządzenia internetowe, ale także inteligentny samochód czy system inteligentnego domu - zauważa Sam Shead z Business Insider UK.

Reklama

Według ekspertów Viv znajduje się w awangardzie nowych rozwiązań konsumenckich powstających dziś w Dolinie Krzemowej. W ciągu najbliższych pięciu lat smartfony, a może nawet inteligentne domy i samochody zostaną wyposażone w wirtualnych asystentów o ogromnych możliwościach konwersacyjnych - wyjaśnia Julie Ask z firmy Forrester. Ich powstanie jest wynikiem rozwoju sztucznej inteligencji oraz metod analizy i przetwarzania dużych zbiorów danych.

Dag Kittlaus i Adam Cheyer odpowiadają za opracowanie wirtualnego asystenta Siri. Firma została przejęta przez Apple w 2010, zaś wirtualny asystent obecny jest na telefonach iPhone począwszy od modelu 4s. Twórcy zatrudnieni początkowo w Apple, opuścili firmę w 2011 r. i już trzy lata później zapowiedzieli pracę nad kolejną generacją wirtualnego asystenta.

Reklama