Krakeny zaczynały swój żywot w portfolio Razera jako słuchawki budżetowe. Kraken V3 Pro łamie jednak tę zasadę, bo Razer na niczym nie oszczędzał. Pod maskę włożono wszystkie technologie, o jakich można pomyśleć, będąc inżynierem singapurskiej firmy. A więc tak - bezprzewodowe połączenie z PS5 i PC? Obecne. Haptyczne silniczki? Oczywiście są, tak jak potężne 50-mm przetworniki TriForce, składające się z trzech modułów, w których każdy odpowiada za inny rodzaj dźwięków. Do tego dostajemy podświetlane muszle i - na PC - dźwięk THX 360 stopni oraz kompatybilność z 3D Audio na PS5.

Reklama

Design Kraken V3 Pro

Jeśli chodzi o design, to Krakeny zachowały swój znak rozpoznawczy - pseudo siateczkę na muszlach. Same nauszniki wykonano z pseudoskóry, bardzo wygodnej - dużo wygodniejszej od Kair Pro. Słuchawki bardzo wygodnie leżą na głowie - mają odpowiednio mocny ucisk, by nie spadać, a jednocześnie nie obciążają mocno naszych uszu i głowy. Dość powiedzieć, że po sześciu godzin gry w Horizon Forbidden West, nie czułem żadnego dyskomfortu. Ich jedynym minusem jest to, że nauszniki nie obracają się o 90 stopni i nie da się ich równo położyć na biurku.

Reklama

Dobrze rozplanowano też klawisze sterujące - wreszcie mamy pokrętło z blokadą, które zatrzymuje się, gdy osiągniemy maksimum lub minimum głośności. Na lewej muszli znajdziemy też przycisk włączania, wyłącznik mikrofonu, gniazdo 3,5mm do podłączenia do Xboxa albo innych urządzeń oraz port ładowania USB-C. I znowu, niestety, nie każdy kabel do niego pasuje. To już robi się irytujące, bo co z tego, że słuchawki mają standardowe gniazdo, skoro włożymy tam tylko kable z dość małą wtyczką - np przewody GreenCell nie pasują, a ze wszystkich kabli, które mam w domu, tylko pasował ten od ładowania MacBooka Air. Razer mógłby wykazać się bardziej konsumenckim nastawieniem i pozwolić nam używać dowolnego przewodu (i tak, będę to krytykował w każdym modelu sprzętu Razera czy innych producentów).

Podłączenie jest proste - musimy wsunąć klucz USB do portu konsoli czy peceta i słuchawki powinny zareagować. W przypadku PC konieczne jest także podłączenie oprogramowania Synapse - bez niego nie ustawimy korektora, czy podświetlenia. To jest pewien problem, jeśli używamy wersji konsolowej - nie da się bowiem zmienić ustawień bezpośrednio z konsoli. Możemy więc zapomnieć o ustawieniu poziomu basu, rodzaju korektora, podświetleniu itp. Szkoda, przydałaby się bowiem apka na konsolę, która by nam pozwoliła pozmieniać różne ustawienia.

Reklama

Jakość dźwięku

Jak Krakeny V3 Pro grają? Przede wszystkim to słuchawki z podkręconym basem. Na szczęście Razer już się nauczył robić dobre słuchawki i bas nie zakłóca mocno jakości muzyki. Doskonała jest scena muzyczna, czystość dźwięku i jakość odtwarzania. To prawdopodobnie najlepiej grające słuchawki, jakie Razerowi udało się stworzyć od doskonałych BlackShark V2 Pro. Dźwięk przestrzenny na PC jest doskonale zrobiony - słychać skąd nadciąga wróg. Naprawdę pozwalają wczuć się całkowicie w grę, a jednocześnie dają lekką przewagę na polu bitwy.

Krakeny V3 Pro są tez w pełni kompatybilne z PS5. Wystarczy wpiąć klucz USB do portu w konsoli, a Playstation od razu je rozpoznaje i pozwala uruchomić 3D Audio. Sprawdzałem je w FarCry6, w Returnalu i Death Stranding. Brzmią doskonale. W Far Cry 6 już z daleka słychać, gdzie toczy się walka, a w Death Stranding odgłosy otoczenia są fantastyczne. Wystarczy przejść się koło wodospadu, żeby posłuchać, jak płynie woda, albo - kierując się dźwiękiem - uciekać przed zbliżającymi się potworami, słysząc ich człapanie w błocie. Naprawdę grają dobrze i brzmią - moim zdaniem lepiej - niż dedykowane do PS5 Kairy Pro.

Słuchawki wyposażone są też w silniczki haptyczne - to znaczy reagują na efekty i "kopią" nas w uszy. Możemy wybrać trzy poziomy mocy tych efektów. Jednak przy najmocniejszym, to musimy się liczy z tym, że siła efektów, czasem zagłuszy muzykę. Do tego, niestety, hap tyka reaguje też na głos naszych kolegów z drużyny, w trybie multiplayer lepiej więc ją wyłączyć, bo może irytować. W single player jednak warto poczuć na własnej głowie ten rodzaj efektów, bo czuć każdy pocisk, którym obrywamy... albo każde użycie naszej broni.

Podsumowanie

Podsumowując. Razer stworzył naprawdę świetne słuchawki, lepsze nawet od bardzo dobrych BlackShark V2 Pro. Grają fantastycznie, działają zarówno z PC, PS5, jak i innymi urządzeniami (z XSX, Switchem czy innymi tylko po kablu). Do tego świetnie wyglądają i mają świetne haptyczne silniczki. Niestety włożenie tych wszystkich opcji w jeden zestaw, razem z bezprzewodowym połączeniem, podświetleniem i kompatybilnością z PS5 sprawiło, że ten najbardziej "wypasiony" model będzie w zasięgu niewielu graczy w Polsce. Razer chce bowiem za nie aż 209 euro, czyli ponad 900 PLN. Na szczęście w ofercie Rapera jest tańszy zestaw, także z haptyką, jednak działający tylko po kablu (także z PS5), czyli Kraken Hypersense.