Zacznijmy od designu. Klawiatura wykonana jest z plastiku o bardzo dobrej jakości. Jest pozbawiona całkowicie bloku numerycznego, nie ma też żadnych klawiszy multimedialnych - sterowanie odtwarzaniem przypisano pod połączenie przycisku FN z klawiszami funkcyjnymi. Same klawisze mocno przycięto, co z jednej strony pozwoliło na znaczne "odchudzenie" klawiatury oraz skrócenie ich skoku. Do tego udało się też sprawić, że nie zasłaniają LED RGB pod każdym przyciskiem, co powoduje, że podświetlenie klawiatury wygląda przepięknie - świeci się jaśniej i wyraźniej niż konkurencyjne produkty. Oczywiście czcionka na przyciskach to typowe litery w stylu MSI, przez co klawiatura odróżnia się od konkurencji.
"Pod maską" mamy białe przełączniki Kalih, lekko naśladujące MX Blue. Są jednak cichsze i mają krótszy punkt aktywacji. Z jednej strony przyspiesza to pisanie i granie, z drugiej zaś sprawia, że trzeba się do klawiatury trochę przyzwyczaić, bo to dość nietypowe przełączniki.
Przepiękne podświetlenie
MSI należy bardzo mocno pochwalić za łatwe zarządzanie podświetleniem klawiatury. Owszem, można zainstalować specjalne oprogramowanie, jeśli jednak podłączamy ją do konsoli albo zabieramy do kolegi, to o instalacji software'u możemy zapomnieć. MSI dało nam więc możliwość sterowania jasnością, szybkością wyświetlania i rodzajem efektów za pomocą kombinacji klawiszy FN i przycisków na klawiaturze. Zostały one opisane specjalnymi ikonami, które łatwo wyjaśniają, co robi dana funkcja i jak wpłynie na podświetlenie. To jedno z najlepszych, o ile nie najlepsze zastosowanie sterowania diodami klawiaturą, jakie widziałem w tego typu urządzeniach.
Samo podświetlenie (przy ustawieniu maksymalnym) jest bardzo jasne, a - dzięki zastosowaniu przeźroczystych ramek pod klawiszami i "odchudzonym" przyciskom - nic nie blokuje kolorów. Moim zdaniem, to najlepiej oświetlona klawiatura na rynku i nocą wygląda przepięknie.
Wrażenia z użytkowania
Niskie klawisze w połączeniu z nietypowym skokiem przełączników sprawiają, że do GK50 trzeba się przyzwyczaić. Początkowo było bowiem ciężko szybko pisać, po kilku dniach, gdy palce już przyzwyczaiły się do odpowiedniego skoku, wrażenia zdecydowanie się poprawiły. Choć jest to produkt przeznaczony głównie dla graczy, to w domowym biurze także się sprawdzi. Niski skok sprawia, że pisze się szybko, a duże przyciski nie utrudniają trafienia palcami w odpowiedni klawisz. To naprawdę bardzo wygodne urządzenie, tylko wymaga około tygodnia przyzwyczajania się, by nasze palce zmieniły nawyki.
Podsumowanie
Podsumowując. MSI Vigor GK50 TKL to doskonała, świetnie podświetlona klawiatura dla graczy. Wymaga jednak trochę pracy i czasu by się przyzwyczaić, a nietypowy, niski skok klawiszy nie przypadnie każdemu do gustu. Jeśli jednak lubicie taki sposób pisania, to będziecie z niej bardzo zadowoleni.