Sony A80J to telewizor prawie bezbramkowy, który nie szaleje designem, ale dzięki temu, nic nie odwraca uwagi od tego, co dzieje się na ekranie. Jednocześnie inżynierowie Sony zastosowali świetny patent - nóżki można rozmieścić albo szeroko, albo tuż przy środku telewizora, dzięki temu niezależnie od tego czy mamy małą szafkę czy dużą, nie trzeba będzie wymieniać mebla razem z telewizorem. Montaż na ścianie też jest prosty dzięki otworom na śruby uchwytów standardu VESA.
Jeśli chodzi o zarządzanie kablami, to dalej możemy je ukryć tylko pod tylnymi panelami, ale nic więcej. Jeśli A80J wisi na ścianie, to będzie spod niego wystawać plątanina kabli, szkoda, że Sony nie zdecydowało się wymyśleć swojego odpowiednika One Connect Samsunga. Japońska firma mogłaby też pójść w ślady koreańskiej konkurencji jeśli chodzi o rozmiar pilota. Szkoda, że do tak smukłego i eleganckiego telewizora dołączany jest pilot rodem jeszcze z XX wieku. Jest za duży, część przycisków jest w ogóle nie potrzebna i powinien zostać zaprojektowany na nowo. No i przydałaby się jakaś arka na telefony, umożliwiająca zastąpienie pilota nowoczesnym rozwiązaniem.
Ekran na razie nie ma obsługi VRR
Jeśli chodzi o porty HDMI to mamy cztery, z czego tylko dwa spełniają standardy HDMI 2.1 (a jeden obsługuje e-ARC), ale nie do końca. Nie obsługują bowiem VRR, czyli systemu który wygładza obraz podczas grania. Owszem funkcja ta jest obiecana w nowym firmware, tylko wciąż nie padła data jego wydania. Z jednej strony to zrozumiałe - PS5 nie obsługuje VRR, a wprowadzenie systemu, który obsługuje tylko konkurencja Sony z Microsoftu nie jest priorytetem japońskiego koncernu, ale to jednak oznacza, że posiadacze Xbox powinni sięgnąć po inny telewizor.
Smart TV i jakość dźwięku
Sercem Smart TV jest Google TV. Ta najnowsza iteracja systemu operacyjnego, opartego na ANdroidzie wreszcie nadaje się do użycia. W przeciwieństwie do poprzednich wersji działa szybciej i jest łatwiejsza do opanowania. Z drugiej strony jednak, praktycznie po zainstalowaniu apek serwisów VOD, nie było po co instalować czegoś więcej, więc praktycznie swoboda instalowania aplikacji androidowych nic nam nie daje, może więc czas na autorski system operacyjny?
Jeśli chodzi o dźwięk, to A80J ma naprawdę bardzo dobry system audio, jak na telewizor. Niestety to wciąż nie wystarczy, by oddać w pełni ścieżki dźwiękowe w Dolby Atmos. Jeśli zamierzacie oglądać filmy 4K, to czas zainwestować w soundbar lub system kina domowego, inaczej stracicie połowę wrażeń z filmów.
Jakość obrazu i podsumowanie
A teraz "mięso", czyli jakość obrazu. Tu A80J nie można niczego zarzucić. To naprawdę świetny OLED, czerń jest odpowiednio "czarna", kolory żywe, a HDR to poezja. Władca Pierścieni w 4K czy oryginalna zremasterowana trylogia Gwiezdnych Wojen wyglądają po prostu świetnie. Równie dobrze wygląda końcowa walka między Vortigernem a Arturem w "Legendzie miecza", w której zarówno płynność ruchu, kolory i kontrast są po prostu niesamowite. To trzeba zobaczyć na własne oczy. Równie dobrze radzi sobie film z materiałami słabszej jakości, jak filmy z HBO Go czy Netfliksa i potrafi podkręcić jakość, by dało się to normalnie oglądać.
Jeśli chodzi o gry, to panel 120Hz pokazuje swój pazur w strzelankach i innych grach akcji. Zarówno World of Warships Legends, Returnal czy Ratchet i Clank wyglądają świetnie i nie mają problemów z płynnością. Na Xbox gry wyglądają też dobrze, choć brak VRR przeszkadza w porównaniu z konkurencyjnymi modelami
Podsumowując, A80J to jeden z najlepszych OLED-ów na rynku. Ma doskonałą jakość obrazu, nadaje się zarówno do gier, jak i filmów, rozwiązano też wiele problemów montażowych z za krótkimi szafkami. Ekran ten wymaga tylko dobrego systemu audio... i tego, by Sony wreszcie umiało zrobić porządek z kablami. No i gdzie jest ten firmware z VRR?