Poidełko Xiaomi utrzymane jest w linii stylistycznej, pasującej do innych urządzeń AGD chińskiej firmy. Jest białe, o kształcie prostopadłościanu wykonanym z plastiku o bardzo dobrej jakości. Gadżet jest prostu do uruchomienia - wsadzamy filtr, podłączamy pompkę, a do miski nalewamy wodę, a całość podłączamy do prądu.
Potem wystarczy ściągnąć apkę Xiaomi i połączyć z nią urządzenie - aplikacja dokładnie i po polsku prowadzi nas przez ten proces, więc każdy sobie poradzi. W aplikacji mamy możliwośc ustawienia pory dnia i czasu, przez który działa poidełko, tak by woda nie płynęła przez cały dzień.
Urządzenie działa na zasadzie fontanny - jest w nim mała pompka akwariowa, która sprawia, że woda przepływa przez filtry, a następnie pojawia się w miseczce na wierzchu urządzenia. Pompka jest całkowicie bezgłośna i nie rozchlapuje wody.
Jak się sprawdza poidełko?
Jak urządzenie się sprawuje? Mój kot, który wodę uwielbia, był bardzo zainteresowany. Można było do miski wsadzić łapkę, woda płynęła, było prawie wszystko co lubił, poza szumem. Tu przydałaby się możliwość regulacji hałasu pompki. Bo jak nie słychać plusku, to to nie jest tak fajne jak picie wody z brodzika. Przydałaby się też regulacja mocy pompki, żeby można było zrobić większy słup wody, bo to też mój kot lubi i tego mu brakowało.
Urządzenie na pewno ma swoje plusy - jak wychodzimy do pracy, czy wyjeżdżamy na dzień lub dwa, to nasze zwierzęta mają czystą i przefiltrowaną bieżącą wodę. Do tego poidełko jest trudne do wywrócenia, znacznie trudniejsze niż miska. Jeśli zaś chodzi o wady, to jest za ciche i brakuje regulacji wysokości słupa wody. Na pewno to gadżet ciekawy i dowodzi, że rynek “inteligentnych” rozwiązań dla naszych kocich “właścicieli” zaczyna się rozwijać… Ciekawe, co będzie następne, myszy-roboty czy “smart” drapaki?