Huawei Watch 4 Pro Space Edition jest jednym z najpiękniejszych smartwatchy, jakie widziałem. Jego koperta, jak i bransoleta wykonane są ze stopu tytanu i pokryte diamentopodobną powłoką DLC. To ma sprawić, że zarówno metal, jak i szkło nie będą się rysować. Czy to się sprawdza? Przez dwa tygodnie korzystałem z tego zegarka, nie uważając na niego zbytnio i do tej pory żadnej rysy. Miejmy więc nadzieję, że w długim okresie czasu efekt będzie podobny.

Reklama
Huawei Watch 4 Pro Space Edition / Media

Space Edition ma bardzo wygodny system zwężania i rozszerzania bransolety. Trzeba przesunąć mały przełącznik na wewnętrznej strony ogniwa, by móc je wypiąć z bransolety, a potem możemy odpiąć, bądź dołożyć kolejne. Nie trzeba do tego żadnych specjalistycznych narzędzi, nie musimy też uważać na miniaturowe śrubki.

Reklama

Działa z iOS i Androidem

Teoretycznie zegarek działa bez problemu z iOS i Androidem. Ze względu jednak na sankcje, nałożone przez USA na Huawei, połączenie go z Androidem jest troszkę mniej wygodne. Najpierw musimy umożliwić systemowi instalację aplikacji spoza oryginalnego sklepu Play, za pomocą kodu kreskowego z instrukcji zegarka ściągnąć plik .apk Huawei Health, zainstalować go, a potem nadać tej apce specjalne uprawnienia. Bez tego nie da się sprawić, by zegarek otrzymywał powiadomienia z telefonu. Jeśli więc chcecie go sprezentować komuś, kto ma małe doświadczenie z nowymi technologiami, musicie być gotowi na pomoc w konfiguracji urządzenia. Potem trzeba jeszcze stworzyć (lub zalogować się) na konto Huawei i już możemy w pełni korzystać z nowego nabytku.

Jeśli chodzi o powiadomienia, to Watch 4 Pro przekazuje informacje ze wszystkich aplikacji, z których korzystałem - poczty, apek sklepowych, zdrowotnych, SMSów i telefonów. Wszystko działało bez żadnego problemu, choć np. moduł telefonu nie rozpoznawał numerów z mojej listy kontaktów i nie pokazywał nazwy kontaktu, a jedynie sam numer telefonu.

Reklama

Huawei Watch 4 Pro Space Edition - ekran

Ekran zegarka to przepiękny wyświetlacz 1,5 cala o rozdzielczości 466x466 pikseli. Ma bardzo dobre nasycenie kolorów i porządny kontrast, dzięki czemu, nawet w słoneczny dzień, wszystko widać wyraźnie. Jak przystało na "Space Edition", dostajemy też kilka darmowych tarcz, nawiązujących do podboju kosmosu oraz naszego Układu Słonecznego.

Huawei Watch 4 Pro Space Edition zadba o nasze zdrowie

Co potrafi zegarek? Huawei mocno nastawił to urządzenie na pilnowanie naszego zdrowia. Jest więc oczywiście apka do EKG, możemy zbadać puls i saturację, poziom stresu czy zwężenie tętnic. Do tego dostajemy pełno trybów sportowych, by ustawić zegarek na badanie każdej naszej aktywności - np. podczas spaceru, po każdym przebytym kilometrze smartwatch podaje nasz czas, porównuje to z poprzednim odcinkiem i zachęca do dalszego wysiłku. Niestety komunikaty w trybie aktywności sportowej są tylko po angielsku.

Bateria i czas ładowania

Huawei chwali się czterodniowym czasem działania zegarka. Można to osiągnąć, pod warunkiem, że zrezygnujemy z większości powiadomień, wybierzemy tarczę, która zjada najmniej energii oraz wyłączymy funkcję zawsze wyświetlania tarczy. Wtedy da się Watch 4 Pro Space Edition ładować co cztery dni. Jeśli jednak korzystamy z tego urządzenia, jak z normalnego zegarka, włączymy "always on display", wszystkie powiadomienia itp., to mój egzemplarz testowy ładowałem co 2,5 dnia.

Jak szybko się ładuje smartwatch? Po podłączeniu go do 60W ładowarki, dostawałem około 1 proc. na minutę.

Wrażenia z korzystania i podsumowanie

Wrażenia z korzystania są pozytywne. Smartwatch jest duży, wygodny, no i wygląda ślicznie. Działa bez problemu zarówno z iPhone, jak i z Androidem. Wszystkie swoje funkcje spełnia i nie napotkałem żadnego problemu przez dwa tygodnie testów. Podaje wszystkie niezbędne powiadomienia, pomaga w utrzymaniu aktywności fizycznej. Oczywiście nie obsługuje Google Pay ani Google Maps, więc tu trzeba korzystać z apek Huawei.

Czy warto go kupić? Na pewno Huawei Watch 4 Pro Space Edition to jeden z najpiękniejszych smartwatchy na rynku. Co prawda, jako, że to edycja specjalna, to cena też jest wysoka - 2799 PLN. Ale za to nie wygląda tandetnie i plastikowo, jak duża część tego typu urządzeń na rynku i spokojnie można go nosić nawet na bardziej eleganckich imprezach. Trzyma baterię w miarę długo (choć nie tak długo, jak obiecuje chiński koncern), zarówno koperta, bransoleta, jak i wyświetlacz są odporne na zarysowania i uderzenia, może więc posłużyć nam długo.