85T mocno zmieniły się od czasów moich 65T. Zmniejszono wystający moduł z mikrofonem, słuchawki są mniejsze, lepiej wyważone i dużo wygodniej trzymają się w uszach. Nawet po kilku godzinach słuchania muzyki, nie ma mowy o bólu, spowodowanym przez zły docisk. Jednocześnie to dobre spasowanie w uszach sprawia, że system ANC działa naprawdę dobrze.
Jak to w przypadku tego typu urządzeń, wszystkich operacji, typu pogłośnienie, odebranie rozmowy, przełączenie na następną piosenkę, dokonujemy przyciskami na słuchawkach. Nie są one zbyt duże, ale szybko do tego można się przyzwyczaić. Co ważne, da się w aplikacji zmienić - chyba po praz pierwszy w jakichkolwiek takich słuchawkach - konfigurację tych przycisków tak, by odpowiadała ona naszym nawykom. Do tego bez problemu działają z Siri (choć już nie z Alexą i aplikacją Amazonu). Oczywiście po wyjęciu jednej ze słuchawek, zostaje wstrzymana muzyka, choć mamy też funkcję "hear through" - wystarczy dotknąć jednego z paneli sterujących, by głos rozmówcy przebił się przez muzykę. Bardzo to przydatne jest np. na stacji kolejowej, żeby usłyszeć komunikat z megafonu.
Etui wreszcie można postawić na biurku, bo ma płaskie dno. Tak, jak we wszystkich takich urządzeniach, zawiera ono akumulator, który pozwala "nakarmić" 85T około 5 razy - wystarczy na 25 godzin, a czas życia Jabra 85t to około 5,2 godzin (z włączonym ANC). Pełne ładowanie etui - oczywiście przez kabel USB-C - trwa około 4 godzin. Etui możemy też ładować bezprzewodowo przez standardowy system Qi
Ciekawą możliwością 85T jest też możliwość podłączenia do dwóch urządzeń jednocześnie - można więc np oglądać filmiki na tablecie czy komputerze, a gdy zadzwoni telefon, to słuchawki automatycznie przełączą się na rozmowę,
Jakość mikrofonu
85t mają po trzy mikrofony na słuchawce, z jakością głosu problemu nie było, do tego odpowiednie systemy chronią przed dźwiękiem wiatru podczas rozmowy.
Aplikacja Sound+
Teoretycznie 85T działają bez aplikacji i całkiem dobrze sobie radzą. Mimo to, warto jednak program zainstalować - pozwala on - m.in - wyłączyć ANC. Do tego możemy zmienić tryb pracy paneli sterujących, skorzystać z bardzo ważnej funkjci, jak "znajdź moje słuchawki". Aplikacja pozwala nam też stworzyć dźwiękowe profile, samemu ustawić korektor graficzny... a także dopasować jakość muzyki do naszego słuchu. Program emituje bowiem krótkie dźwięki o różnej częstotliwości i głośności, by sprawdzić nasz słuch, a potem skonfigurować urządzenie pod nasze uszy. To... działa, bo te same piosenki zacząłem trochę inaczej słyszeć.
Jakość muzyki
Jabra 85T grają fantastycznie. Są lepsze od moich AirPods Pro. Dźwięk praktycznie nas otacza i tworzy wrażenie, jakbyśmy byli na koncercie. Zarówno muzyka klasyczna, czy R&B brzmią doskonale. Głos Ayi Nakamury z jej najnowszej płyty - po prostu płynie do nas z każdej strony i brzmi tak, jakby śpiewała specjalnie dla nas. To samo, gdy posłuchamy RAgnhild Hemsing, grającą na klasycznych skrzypcach. To najlepsze słuchawki douszne bezprzewodowe, jakie testowałem. Trzeba tylko pamiętać, że one nie odgrywają naturalnego dźwięku, a poprawiają basy i sprawiają, że muzyka jest żywsza. Ale nie są to przecież słuchawki audiofilskie, tylko takie do zwykłego użytkowania.
Jeśli chodzi os system ANC. to nie wygłusza on basów tak, jak to robią niektóre modele z tą funkcją. Tak, grają trochę wtedy ciszej, ale wystarczy podnieść poziom głośności. Natomiast sam system odcina nas od wszystkich domowych dźwięków, a na ulicy wycisza praktycznie wszystkie hałasy. Nie straszny mu nawet łomot EN-57 na torach.
Podsumowanie
Jabra znowu to zrobiła. 85T Elite to jedne z najlepszych bezprzewodowych słuchawek na rynku. Mają świetny system ANC, dobry korektor dźwięku (który możemy sami ustawić). Do tego długi czas działania na baterii, fajny design i rewelacyjna jakość muzyki sprawiają, że warto w nie "zainwestować". Zwłaszcza, że mają przyzwoitą cenę - można je dostać za 899 złotych, czyli dużo taniej od Sennheiserów (1249 PLN) i w progu cenowym Air POds Pro czy Sony 1000XM3, od których ten zestaw po prostu jest lepszy.