Jabra Evolve 2 75 wyglądają poważnie. Żadnych nietypowych kolorów, światełek i innych takich rzeczy. Czarno-szary pałąk, czarne muszle i gąbki pokazują, że to bardziej zestaw słuchawkowy dla poważnego człowieka biznesu. Słuchawkisą wygodne, choć mam zastrzeżenia do materiału, z którego je wykonano. Trzeba je naprawdę bardzo dobrze ułożyć i dopasować, a także robić przerwy podczas pracy, inaczej uszy potrafią się "zagotować" i czuć, że są lekko "odparzone". Ale to niestety jest wina wszystkich słuchawek nausznych, które leżą bezpośrednio na naszych uszach.
Na prawej muszli znajdziemy przyciski sterowania oraz wysuwany sztywny mikrofon. Jeśli go schowamy, to zostaje on automatycznie wyciszony. Z drugiej strony mamy port USB-C do ładowania zestawu, włącznik oraz przycisk parowania BT. Niestety nie ma pokrętła głośności - tym parametrem sterujemy przez laptopa bądź urządzenie mobilne. Na lewym panelu mamy też piny do podłączenia specjalnej podkładki ładującej. Jest to jednak rozwiązanie, które wymaga noszenia owej podkładki ze sobą, wygodniej więc użyć USB-C, jeśli chcemy słuchawki nosić w podróży. Rozwiązanie to jest za to świetne w domu, bo nie trzeba podłączać kabla, tylko po rozmowie odłożyć Evolve2 na ładowarkę.
Podłączenie słuchawek jest proste - nie mają problemu, by nawiązać kontakt z Macbookiem, iPhone czy ultraboskiem Rapera na Windows 11. Wystarczy tylko wcisnąć przycisk parowania i po chwili widzimy zestaw na liście urządzeń do podłączenia. Da się je kontrolować przez aplikację Jabry. Możemy w niej wyłączyć/włączyć ANC, ustawić korektor graficzny itp.
Bateria? Producent mówi o 36 godzinach pracy. Przy 50 proc. głośności to się potwierdza. Mi udało się je rozładować po 35 godzinach użytkowania. Oczywiście, jeśli non stop korzystamy z ANC i gramy głośniej niż 50 proc. mocy, to czas użytkowania będzie krótszy. Stąd też warto po skończeniu pracy odłożyć je na tę specjalną, bezprzewodową ładowarkę
Jak się sprawdzają?
Jak grają? Po pierwsze mikrofon jest świetnej jakości - zbiera to, co powinien, nie ma najmniejszych problemów z jakością rozmów. Jeśli chodzi zaś o odsłuch, to mimo otwartej, nausznej konstrukcji system ANC działa i wytłumia odgłos wiertarki u sąsiada czy innych takich domowych hałasów. Dobrze też sprawdzają się, jako urządzenie do odtwarzania muzyki - radzą sobie i z muzyką klasyczną i z popem i z RnB. Grają naprawdę nieźle, nie mają przesadzonego basu i oferują fajną scenę muzyczną. Choć do samego grania bym je odradzał - w ich cenie (ok 1500 złotych) można kupić zdecydowanie lepszy sprzęt. Zresztą nie są one pozycjonowane, jako headset wyłącznie muzyczny.
Podsumowując - Evolve2 75 to słuchawki z bardzo dobrym mikrofonem i świetnie grające. Rewelacyjnie działa też system ANC. Tak więc jako biurowe słuchawki, dla kogoś, kto godzinami siedzi na konferencjach na Teams czy innych podobnych programach, będą nieocenioną pomocą. Trzeba tylko je dobrze sobie na uszach ułożyć.