70mai DashCam Lite 2 wygląda ładnie. Urządzenie składa się z modułu z 2calowym ekranem oraz ruchomym, malowanym na złoto, obiektywem. Montaż jest bardzo prosty - na szybę przyklejamy specjalną folię antystatyczną, na nią uchwyt, a w niego wkładamy kamerkę. Dzięki temu możemy bez problemu zdemontować urządzenie, jeśli chcemy np. wyjąć kartę pamięci, wyczyścić obiektyw itp. Samo urządzenie ładowane jest portem MicroUSB, do tego ma miejsce na kartę MicroSD oraz port do podłączenia modułu GPS. CO ciekawe, 70mai dołożyła do kamery ładowarkę (wkładana w gniazdo zapalniczki) z dwoma portami USB. Dzięki temu możemy jednocześnie podłączyć i kamerę i telefon. To drobiazg, ale taki ktroy cieszy - nie musimy bowiem kupować specjalnie takiego gażetu, jeśli chcemy korzystać i z kamery i ze smartfona.
Do kamery możemy dokupić dwa moduły - GPS, który dokładnie określa położenie naszego auta, a także monitoruje trasy przejazdu. Dzięki temu może posłużyć jako np. dowód w sądzie lub być częścią monitoringu pojazdu służbowego. Do tego jest też specjalny zestaw, który podłączamy do bezpieczników auta, by zapewnił działanie kamery przy wyłączonym zapłonie. To pozwoli na monitoring podczas parkowania samochodu i nagra ewentualne zdarzenia przed maską. FIrma zapewnia, że taki montaż nie rozładuje akumulatora.
Jedyne zastrzeżenia, jeśli chodzi o design i budowę kamery mam do wyświetlacza i zasilania. W jasny, słoneczny dzień jest on praktycznie niewidoczny. Szkoda też, że 70mai nie zdecydowało się na zasilanie kamerki przez gniazdo USB-C.
Menu i obsługa
Menu kamery jest proste w obsłudze, na szczęście możemy je ustawić po polsku, a sterujemy nim za pomocą przycisków pod ekranem. Dużo łatwiejsze jest jednak użycie specjalnej aplikacji. Łączy się ona z modułem WiFi kamery i pozwala praktycznie na ustawienie wszystkich opcji rejestratora w telefonie. Możemy więc wybrać, czy ma być nagrywany głos w kabinie, w jakiej częstotliwości ma być rejestrowane wideo i wszystkie inne takie opcje. Do tego apka dostępna jest w języku polskim. Jednak jej największym plusem jest nie sterowanie kamerą, a możliwość zgrywania filmików z karty pamięci. Dzięki temu od razu możemy je wrzucić na media społecznościowe albo zachować na przyszłość. To ważne, bo w razie zapełnienia karty pamięci, kamera nadpisuje najstarsze nagrania, by nigdy nie zabrakło nam miejsca. A tak, od razu mamy wszystko w telefonie.
Jakość nagrania? Jak na urządzenie za około 500 PLN bardzo dobra. DashCam Lite 2 monitoruje nawet trzy pasy, więc nie ma problemu z nagraniem sytuacji nawet na autostradzie. Obraz jest płynny i nie ma problemów z odczytaniem numerów rejestracyjnych innych aut nawet, jeśli wideo nagrywamy w nocy. Owszem, kamera ma pewne problemy ze szczegółami zdarzeń widzianych daleko, jednak to wszystko, co dzieje się koło naszego samochodu będzie zarejestrowane w dobrej jakości. Kamera radzi sobie także w nocy, zarówno na oświetlonych ulicach miasta, jak i poza nimi.
Podsumowanie
Podsumowując - 70mio DashCam Lite 2 to dobra kamera, jak na swoją półkę cenową. Menu i aplikacja dostępne są w języku polskim, montaż jest prosty, a nagrania są dobrej jakości. Minusem na pewno jest brak możliwości podłączenia tylnej kamery oraz ładowanie przez MicroUSB.