Anker Q35, jak na "budżetową" cenę 540 PLN - budżetową, bo słuchawki nauszne z ANC są zwykle droższe o kilkaset złotych - wykonano z całkiem dobrej jakości plastiku. Nauszniki są wygodne i nasze uszy bardzo dobrze w nich leżą. Słuchawki nie są też zbyt ciężkie ani nie uciskają za mocno głowy. Trzeba jednak przyznać, że wyglądają masywnie i ustępują designowi produktom Sony czy Bose.
Bateria potrafi wytrzymać około 42 godzin (60 bez ANC), co sprawia, że to bardzo dobre urządzenie do dojazdów, podróży czy pracy biurowej, albo zdalnej. Spokojnie da się w nich przepracować tydzień, a w weekend podłączyć do ładowarki. To duży plus Q35, które w ten sposób biją wiele droższych modeli (jak choćby Barracuda od Razera).
Słuchawki warto sparować z aplikacją Soundcore - możemy w niej wybrać ponad 22 tryby korektora graficznego, dopasowując Q35 do gatunku muzyki, który słuchamy, wybrać tryby ANC, uaktualnić oprogramowanie itp. Aplikacja jest prosta, wygodna i przejrzysta.
ANC i jakość muzyki
Jak działa sam sytem ANC? W domu jest dobrze - wszystkie hałasy domowników i sprzętu AGD są dobrze wyciszone i możemy w spokoju pracować. GOrzej jest na ulicy. W ruchliwym centrum Warszawy w godzinach szczytu, ANC nie radzi sobie tak dobrze, jak najlepszych modeli z tym systemem. Tak, część dźwięków zniknie, ale zapomnijcie o takim wyciszeniu jak w Sony 1000MX4, Jabrach czy Bose. Q35 wyciszają gorzej, do tego włączenie systemu wyciszania znacznie bardziej zniekształca muzykę niż w droższych modelach.
Jak to gra? Jeśli ktoś lubi dużo basu, to od razu polubi Q35. To idealne słuchawki do RnB czy podobnych. Jeśli jednak wolicie spokojniejsze rytmy, rocka czy inne gatunki, w których dudniący bas tylko przeszkadza, to trzeba się będzie mocno pobawić korektorem, nawet bowiem wybranie odpowiedniego trybu muzycznego w pace pozwala na stłumienie basu, trzeba go jeszcze zdusić "ręcznie". Jeśli chodzi o odtwarzanie plików wysokiej rozdzielczości, to nie oszukujmy się - Anker Q35 tego nie potrafi tak dobrze, jak robi to Sony czy inna konkurencja z Hi-Res Audio. To tylko marketingowy dodatek na pudełku, a słuchając Marszu tureckiego Mozarta czy innych klasycznych kawałków można się tylko mocno rozczarować. To jednak tylko budżetowe "puszki" udające, że potrafią coś dobrze zrobić.
Podsumowanie
Podsumowując - poza bardzo dobrą jakością wykonania i długim czasem działania na baterii, to cała reszta tych słuchawek pokazuje, że niska cena idzie w parze ze średnim wykonaniem. ANC nie powala, jakość dźwięku też nie jest najlepsza. Q35 to słuchawki dla ludzi, którzy chcą mieć lekko wyciszone dźwięki zewnętrzne, w miarę znośną jakość odtwarzanej muzyki i nie zapłacić za to fortuny. Jeśli macie bardzo ograniczony budżet i jesteście gotowi pójść na wiele kompromisów dźwiękowych, to tak, Anker Q35 będą dla was odpowiednie, ale jeśli szukacie naprawdę dobrych słuchawek nausznych, które wytłumia wszystko, to prawda jest brutalna - takie modele sporo kosztują (około tysiąca złotych) - a Q35 was po prostu rozczarują. To takie słuchawki, jak młodzi rodzeństwo, kto®emu wydaje się, że zrobią wszystko tak, jak starszy brat czy siostra, ale rezultaty tych działań mocno się różnią.