Eufy Solocam L40 wykonana jest z grubego plastiku dobrej jakości. Od razu widać, że kamera odporna jest na wszelkie warunki klimatyczne, jakie mogą nas czekać w Polsce (ma normę IP67 i działa od -20C do 50C). Z przodu kamery, oprócz samego obiektywu znajdziemy też pierścień LED, który oświetla otoczenie. Urządzenie wyposażono też w głośnik do 90 decybeli.

Reklama

Montaż i bateria

Montaż kamery jest bardzo prosty. Najpierw wwiercamy w ścianę kilka kołków rozporowych (na szczęście są w zestawie), nimi przytwierdzamy do ściany statyw, a do niego mocujemy produkt Eufy. Potem trzeba tylko uruchomić aplikację na smartfonie czy tablecie, by podłączyć urządzenie do sieci, a następnie trzeba ją odpowiednio ustawić tak, by obejmowała swym obiektywem to, co chcemy nagrać - na szczęście pole widzenia to 135 stopni, więc nie ma problemów z monitorowaniem sytuacji przed domem. Producent zaleca też montaż na wysokości 3m.

Reklama

Jeśli chodzi o baterię urządzenia, to Eufy sugeruje pracę przez 120 dni bez ładowania. Jednak w zależności od ruchliwości ulicy przed domem, ustawień alertów itp. ten czas może się skrócić. Przez kilka tygodni testów na pewno się nie rozładowała. Kamerę można po prostu wziąć do domu, by ją naładować zwykłym kablem USB-C, a jak nie chcemy potem na nowo ustawiać obrazu, to możemy do niej podłączyć powerbank.

Wrażenia z użytkowania

Reklama

Solocam L40 nie jest jednak kamerą, która nagrywa sytuację przed domem w sposób ciągły. Urządzenie reaguje na ruch i dopiero wtedy zaczyna nagrywać. W aplikacji możemy - na szczęście - ustawić strefę, w której ma łapać ruch, do tego wybrać, czy reagować na zwierzęta, czy tylko na ludzi. Do tego, wbudowana sztuczna inteligencja uczy się twarzy i na domowników, lub osoby, które bardzo często do nas przychodzą nie reaguje - da się to wyłaczyć w opcjach. Co ważne, sztuczna inteligencja wbudowana jest w kamerę, a żadne nasze nagrania nie trafiają na serwery Eufy. Możemy więc być spokojni o naszą prywatność.

W aplikacji możemy też włączyć podgląd w czasie rzeczywistym (choć to szybciej rozładowuje alerty), czy przejrzeć powiadomienia . Urządzenie współpracuje z Alexą i Google Asystentem, ale nie z Siri (a szkoda).

W razie alertu, możemy włączyć silne LEDy kamery, lub/i użyć wbudowanego głośnika. Jako, że głośnik ma komunikację dwustronną, Solocam L40 może służyć jako forma videofonu do rozmów z kurierem, czy gośćmi. A wszystko za pomocą aplikacji.

Jakość nagrań i podsumowanie

Solocam L40 nagrywa filmy w rozdzielczości 2K i radzi z tym sobie doskonale. Zarówno w śniegu, w deszczu, w nocy czy w dzień obraz był jak żyleta. To kolejne urządzenie Eufy, które trafiło do testów i kolejne, które pokazuje innym producentom kamer, jak powinno wyglądać nagranie. Lepiej się tego nie da zrobić.

Podsumowując - Eufy Solocam L40 oferuje nam całkiem sensowny monitoring domu. I to mimo braku nagrywania przez całą dobę. Czujniki ruchu dobrze działają, sztuczna inteligencja odróżnia psa od listonosza, da się też tak ustawić obraz kontroli, by nie było niepotrzebnych alertów. Kamera może też pełnić rolę pseudovideofonu, lub da się nią odstraszyć intruza dzięki sygnałom dźwiękowym i świetlnym. Produkt ma świetną jakość nagrywania, a także długo działa na baterii. Solocam mogła by być tylko kompatybilna z Siri, a także przydałaby się wersja z silniczkiem, by łatwiej ustawiać obraz i lepiej monitorować teren.