Sony Bravia X90L w wersji 65" to bezramkowy, klasyczny ekran - bo co innego można w telewizorach wymyślić. Jak to w poprzednich latach, nóżki mamy po bokach telewizora - można je ustawić na takiej wysokości, żeby telewizor lekko unieśc i podłożyć pod niego soundbar, albo opuścić tak, by dolna krawędź ekranu spoczywała na szafce. Oczywiście da się też telewizor powiesić na uchwycie VESA.

Reklama

Dostajemy cztery gniazda HDMI. Jak to u Sony, tylko dwa to HDMI 2.1 (w tym jedno to port e-ARC), a dwa to niestety 2.0. Szkoda, wypadałoby wreszcie, by japoński koncern wszedł na wyższy poziom i, jak konkurencja, dawał nam cztery porty 2.1. Dlaczego Sony jeszcze tego nie robi? Przede wszystkim chodzi o koszty, bo opłaty licencyjne za 4 porty są wyższe niż za dwa, więc przy całym wolumenie produkcji oznacza to większe koszty firmy.

Porty mamy schowane w tylnej ściance telewizora, więc w przypadku powieszenia telewizora na ścianie, spod ekranu będzie wychodzić plątanina kabli. Niestety nikt, poza Samsungiem i ich One Connect, tego jeszcze nie potrafi rozwiązać… Inna sprawa, że sami Koreańczycy powoli rezygnują z One Connect, spychając go z roku na rok do coraz mniejszej liczby modeli.

Smart TV to Google TV.

System jest szybki, wydajny, łatwy do nawigowania. Praktycznie dostajemy wszystkie apki i gry z Androida, nie jesteśmy więc zdani na łaskę i niełaskę producentów, oferujących własne, zamknięte systemy Smart. Bez problemu działa też asystent Google, który pozwala na obsługę ekranu głosem. Dzięki temu, zamiast mozolnie wklepywać na klawiaturze ekranowej, czego np szukamy w YouTube czy innych serwisach filmowych, możemy nasz cel wyszukiwania powiedzieć do telewizora i od razu dostajemy to, co chcemy oglądać.

Jakość dźwięku

Reklama

Dźwięk w telewizorze jest, jednak nie jest to najwybitniejszy system audio w tego typu urządzeniach. Zdecydowanie czuć, że X90L potrzebuje osobnego soundbara, zwłaszcza jeśli chcemy na nim dużo grać, czy oglądać filmy. Bo do oglądania zwykłej telewizji, czy sportu, to system audio tego telewizora wystarczy.

Czym jest Full Array LED?

Obraz? Nie jest to miniLED a Full Array LED. Co to oznacza? Full Array LED (z ang. Full Array Light Emitting Diode) to technologia stosowana w telewizorach LCD i ekranach LED, która odnosi się do sposobu, w jaki diody LED są rozmieszczane za panelem LCD w celu oświetlenia ekranu. To jest przeciwieństwo tzw. podświetlenia krawędziowego (Edge LED).

W telewizorach Full Array LED diody są równomiernie rozproszone za całą powierzchnią ekranu, co pozwala na bardziej precyzyjne kontrolowanie jasności i kontrastu w różnych obszarach ekranu. Dzięki tej technologii możliwe jest lokalne wygaszanie diod w odpowiednich obszarach ekranu, co przekłada się na lepszą jakość obrazu. To oznacza, że obszary o ciemniejszym tle mogą być wygaszane, aby uzyskać głębsze czernie, podczas gdy obszary o jasnym tle mogą być jaśniejsze, co zwiększa ogólną jakość obrazu.

Full Array LED jest szczególnie ważne w telewizorach z technologią HDR (High Dynamic Range), ponieważ pozwala na precyzyjne kontrolowanie jasności i kontrastu w celu uzyskania bardziej realistycznych i dynamicznych obrazów. Ta technologia jest często spotykana w telewizorach oznaczanych jako "Full Array Local Dimming" lub "FALD," gdzie "Local Dimming" odnosi się do zdolności telewizora do niezależnego wygaszania obszarów ekranu.

Jakość obrazu

Jakość obrazu w grach jest bardzo dobra. Nie ma problemów z płynnością, HDR jest świetny… jest tylko jeden problem. X90L nie obsługuje Dolby Vision dla graczy, próby grania z włączoną tą technologią wywołuje wielkie opóźnienia. WIdać, że ten ekran, to nie jest telewizor, który robiony jest specjalnie pod graczy, tak jak niektóre modele koreańskich konkurentów. Niemniej jednak, to nie jest tak, ze nie da się grać. Da się, tylko, że jeśli jedyne, co na nim będziecie robić, to grać, to są trochę lepsze ekrany do tego celu.

Jeśli zaś chodzi o filmy i seriale, to X90L jest jednym z najlepszych modeli FA LED, jaki możecie wybrac. Ma świetny kontrast i odwzorowanie kolorów, jest bardzo dobrze skalibrowany fabrycznie. Do tego nie ma żadnych kłopotów z HDR. Mogą być pewne kłopoty z kątami widzenia, ale to już trzeba patrzeć na ekran z boku, żeby to zauważyć. SOny po prostu wyciągnęło z technologii LED wszystko, co było tylko można, by dać jej szansę walczyć z OLED-ami.

Podsumowanie

Czy warto kupić X90L? Jeśli nie chcecie wydać fortuny na OLED, czy QD-OLED to zdecydowanie tak. Do tego X90L jest też tańszy od telewizorów miniLED, choć tu różnica cenowa jest mniejsza (około 1000 złotych). To bardzo dobry telewizor do filmów i seriali, nadaje się też do gier… choć warto zainwestować w soundbar, bo jego system głośników ustępuje konkurencji.