Secretlab Magnusto biurko zbudowane ze stali, z podświetlaną RGB tylną szufladą na kable i możliwością położenia na nim magnetycznej, kolorowej maty. Do tego, dzięki silniczkom elektrycznym można je ustawić na kilku różnych wysokościach. Jak twierdzi firma, to dla wygody naszego kręgosłupa, bo można w ten sposób przez pewien czas pracować przy nim na stojąco, by nie spędzać całego dnia w fotelu, pracując, a potem grając.

Reklama
Secretlab Magnus / Materiały prasowe

Specjalna noga z kablem energetycznym

Biurko ułatwia wygodne poprowadzenie kabli. Secretlab wmontował bowiem, jako jedyny producent, specjalną kolumnę zasilania w nogę. Wystarczy więc podpiąć ją do prądu, potem w specjalnej szufladzie schować listwę zasilającą i plątanina kabli znika z podłogi.

Do biurka możemy dokupić dodatki, oczywiście także na biało, które ułatwią utrzymanie porządku i ułatwią pracę - to m.in magnetyczne uchwyty na kable, różnokolorowe maty magnetyczne oraz uchwyty na monitor, lub na dwa ekrany.

To nie jest tania rzecz

Niestety razem z ergonomią, jakością wykonania i różnymi sprytnymi sposobami na ukrycie kabli w parze idzie wysoka cena. Samo biurko, w zależności od rozmiaru kosztuje albo 898 albo 1048 euro. Szara mata to koszt 90 lub 140 euro, za uchwyt na monitor trzeba dać 160 (lub 260 w wersji podwójnej) euro, a magnetyczne uchwyty na kable to koszt 74 euro. Jeśli więc chcemy kupić wszystko, to trzeba wyłożyć - w wersji standardowej - ponad 1200 euro, a w wersji "full wypas" ponad1500 euro. Nie jest to więc rzecz tania i dla każdego, ale to biurko praktycznie jest wieczne i zostanie z nami na długie lata (sam używam czarnego od kilku lat i nie dzieje się z nim nic).