Air Pods 4 dostępne są niestety tylko w jednym, białym kolorze - aż by się przydało, by były tak kolorowe jak różne wersje iPhone'a. Za to dostajemy najmniejsze etui z całej serii słuchawek od Apple i chyba najmniejsze, jakie widziałem do słuchawek dousznych - ma rozmiar 5x4,5x2 cm. Etui ma też wbudowany głośnik, by "wydawać dźwięki", gdy szukamy go za pomocą aplikacji Apple do wyszukiwania zgubionego sprzętu.

Reklama
Apple Air Pods 4 / dziennik.pl

Same słuchawki, w przeciwieństwie do Air Pods Pro, mają konstrukcję otwartą - nie mają silikonowych końcówek, które wciskają się do kanału słuchowego i pomagają lepiej izolować dźwięki. Z kolei ogonki niestety nie służą do regulacji poziomu głośności, a jedynie do stabilizacji.

Apple Air Pods 4 / dziennik.pl

Air Pods 4 - dwie wersje w sprzedaży

Trzeba też pamiętać, że mamy na rynku dwie wersje AirPods 4 - "budżetowe", bez systemu wygłuszania dźwięków zewnętrznych (ANC) i bez bezprzewodowego ładowania - kosztują 649 PLN i droższe, wyposażone w te dwie funkcje za 899 PLN.

Air Pods 4 - wygoda i komfort

Jeśli chodzi o wygodę i komfort noszenia, to dzięki otwartej konstrukcji Air Pods 4 nie męczą tak, jak choćby Air Pods Pro czy inne z silikonowymi wkładkami. I spokojnie można je mieć na uszach przez kilka godzin.

Air Pods 4 - słaba bateria

Niestety nasze uszy będą tolerować te słuchawki dłużej niż wytrzyma bateria. Na tle konkurencji Air Pods 4 mają bowiem bardzo słaby czas pracy na baterii. Przy włączonym ANC dostajemy zaledwie 4 godziny odtwarzania muzyki, a przy wyłączonym będą działać zaledwie o godzinę dłużej. Co prawda etui umożliwia kilkukrotne ładowanie aż do 30 godzin łącznej pracy, ale to i tak oznacza przerwę w muzyce podczas długich podróży.

Air Pods 4 - odbiór połączenia i multipoint

Reklama

Co ciekawe, AirPods 4 Pro mają dość ciekawy sposób na odebranie/odrzucenie rozmowy - ruchy głową. Jeśli potakujemy, ruszając w górę i w dół, to odbieramy połączenie, a gdy przecząco kręcimy, to je odrzucamy. System działa i jest na tyle czuły, że nie trzeba mocno ruszać, by zadziałał.

Jeśli chodzi o multipoint, czyli możliwość podłączenia AirPods 4 do różnych urządzeń, to działa, ale tylko w ekosystemie Apple. Bez problemu przełączają się między iPadem, MacBookiem i iPhone'm. Jednak jeśli chcemy użyć ich z innymi produktami, np. z iPhone i laptopem na Windows, to multipoint nie działa. Szkoda, bo nie wszyscy użytkownicy iPhone'ów pracują na Macu, a taka funkcja bardzo by się wtedy przydała.

Air Pods 4 - jak się sprawdza ANC?

Przy otwartych słuchawkach ANC nie powinno działać… tak nam przynajmniej tłumaczyli inni producenci. I co się okazuje? Że jednak działa. Tak, nie stracimy dostępu do wszystkich dźwięków zewnętrznych (co akurat dobre, bo przebywanie w strefie całkowitej ciszy źle wpływa na mózg), ale większość niechcianych dźwięków zniknie, a te które zostaną dotrą do nas w złagodzonej formie.

Przykład? Grabiłem liście w ogródku, gdy mój sąsiad trzy domy dalej używał krajzegi. Okazało się, że Air Pods 4 były w stanie tę piłę wyciszyć. Równie dobrze jest w komunikacji publicznej czy na ulicy. To też jedne z tych niewielu słuchawek, gdy automatyczny tryb adaptacyjny idealnie dostosowuje się do miejsca, w którym jesteśmy i włącza ANC tylko wtedy, gdy to jest potrzebne.

Równie fajny jest tryb, wyciszający muzykę wtedy, gdy zaczniemy coś mówić. Wtedy słuchawki pozwalają nam na kontakt z ludźmi bez wyjmowania ich z uszu. Działa nawet w głośnych lokalizacjach. Dobrze działa też opcja, poprawiająca automatycznie jakość mikrofonu podczas rozmów w zatłoczonych miejscach. Słychać mnie było lepiej niż w moich poprzednich ulubionych słuchawkach, Jabra Elite 10.

Air Pods 4 Pro - jakość muzyki

Kwestia najważniejsza - jak Air Pods 4 Pro grają? Świetnie. W porównaniu do moich starych Air Pods Pro (1. generacji) czy Jabry Elite 10 jest różnica. Tanie słuchawki chińskich producentów telefonów też nie mają podejścia. Słuchawki Apple radzą sobie praktycznie z każdym gatunkiem muzyki, czy z R'n'B na najnowszej płycie Doja Cat, czy z Black Sabbath. Posłuchajcie sobie "Iron Mana", gdy słychać, jak przechodzą instrumenty od ucha do ucha, albo nawet Marsza Tureckiego Mozarta. Te słuchawki potrafią go zagrać znakomicie. I to bez żadnych zabaw korektorem.

Podsumowanie

Air Pods 4 to słuchawki, które w zasadzie powinniśmy rozważać tylko w wersji z ANC. Różnica cenowa nie jest na tyle duża, by rezygnować z podstawowej funkcji słuchawek, które chcemy zabrać na zewnątrz. Tu ten system działa bardzo dobrze. Znakomita jest też jakość muzyki, niezależnie od tego, czego słuchamy. Czy to Mark Knopfler, Johnny Cash, irlandzkie ballady, r'n'b czy klasyka, to Air Pods 4 sobie poradzą. I to poradzą sobie w dobrym stylu.

Ich dużym minusem jest za to mała bateria. 4-5 godzin na jednym ładowaniu to wynik poniżej średniej i inni producenci potrafią dać nam większe baterie, które pozwolą nawet na 8 godzin odtwarzania muzyki.

Czy warto je kupić? Jeśli macie Air Pods Pro 2, to nie. Może i mają ten sam procesor, ale Pro będą grały dalej trochę lepiej, plus oferują nam różne funkcje ochrony słuchu, których Air Pods Pro 4 nie mają. Jeśli jednak macie stare Air Pods Pro albo Air Pods generacji pierwszej czy drugiej, to zmiana będzie "słyszalna". One po prostu są lepsze.