MX Master 3S to następca MX3. Gryzoń ma ergonomiczny design (ale tylko dla praworęcznych - leworęczna wersja może powstanie, jeśli będzie odpowiednia ilość zainteresowanych). Dłoń nie leży na niej płasko, tylko spoczywa pod pewnym kątem, by złagodzić zmęczenie nadgarstka. MX3S wyposażona jest w dwie rolki do przewijania w pionie i poziomie, dostajemy ponadto (oprócz dwóch głównych przycisków) ekstra przycisk w rolce, dwa boczne oraz jeden w podkładce pod kciuk (po jego ciśnięciu i ruchu myszą w odpowiednim kierunku możemy wywołać odpowiednie funkcje). Sama mysz wykonana jest z doskonałej jakości lekko chropowatego plastiku, na którym nie poci się ręka i który pozwala na odpowiednią kontrolę gryzonia.

Reklama
MX Master 3S / dziennik.pl

Gryzoń - w porównaniu z poprzednim modelem - dostał też lepszy sensor o rozdzielczości 8k DPI. Zmieniono też, a w zasadzie wyciszono, główne przyciski, tak, by nie zakłócały spokoju domownikom czy kolegom z pracy. Sama rolka główna ma dwa tryby pracy, przełączane klawiszem pod nią. Jeden - skokowy - a drugi jest całkowicie płynny. Przydają się te tryby, gdy chcemy np najpierw przewijać powoli i dokładnie opcje programu, albo coś delikatnie powiększyć. Tryb luźnej pracy za to znakomicie sprawdza się przy przewijaniu stron czy długich dokumentów.

MX Master 3S / dziennik.pl

MX Master 3S moe współpracować z trzema urządzeniami na raz (także z tymi na iOS i MacOS) - przełączamy to za pomocą przycisku na spodzie gryzonia. Do tego ma wbudowaną pamięć wewnętrzną i specjalną funkcję, która pozwala nam skopiować dane z jednego komputera i przenieść na drugi (także między Makiem i PCtem). To znakomicie ułatwia pracę, jeśli korzystamy z obu tych maszyn na raz.

Długi czas życia na baterii

Mysz potrafi żyć na baterii długo... Według Logitecha, ładować ją trzeba co 70 godzin. I to jest prawda. To jedna z najbardziej długowiecznych myszy bezprzewodowych, jakie istnieją. Ładowanie odbywa się przez port USB-C. Gniazdo dostępu jest szerokie, więc nie ma problemu z zastępczymi kablami. Da się też pracować podczas ładowania. Jeśli zaś chodzi o połączenie, to możemy używać standardowego łącza BlueTooth bądź specjalnego protokołu Logitech (trzeba w tym celu podłączyć do komputera specjalny klucz USB).

MX Master 3S / dziennik.pl
Reklama

Całość pracuje pod kontrolą oprogramowania Logi Options+, które działa także na Macu. Możemy w nim sprawdzić stan baterii, skonfigurować funkcje przycisków, rolek i przełączników, zmienić DPI... po prostu wszystko. Co ważne, w wersji MAC przypisywane funkcje pasują do systemu, więc nie dostaniemy skrótów windowsowych i potem rób sobie człowieku z tym co chcesz. Tu wszystko jest dopracowane i przemyślane.

Wrażenia z pracy

Jak się na MX Master 3S pracuje? Do tej pory uważałem Logi Lift za jedną z najlepszych myszy biurowych. Teraz jednak Lift musi ustąpić pola prawdziwemu zawodowcy. Master 3S jest gryzoniem prawie doskonałym. Radzi sobie na każdej podkładce, ręką świetnie na nim leży i po 8 godzinach pracy w biura nie odczuwa się żadnego dyskomfortu. Sensor jest dokładny, precyzyjny i nie gubi wskaźnika. Oczywiście to w pracy biurowej, bo do FPS-ów ta mysz się nie nadaje (choć w strategie i RPG da się grać). Mysz pozwala na komfortowa pracę na kilku urządzeniach na raz, do tego dzięki odpowiedniej ilości rolek i przycisków - oraz ich odpowiedniemu rozmieszczeniu - komfort pracy jest nieporównywalny do żadnego konkurencyjnego produktu.

Trzeba tylko pamiętać, że mysz swoje waży i nie rusza się po podkładce tak lekko jak specjalne, lekkie myszy dla zawodowych graczy czy np. Logi Lift. Trzeba więc trochę siły, by ją przesunąć. To jednak pozwala kontrolować kursor i sprawić, by nam za bardzo nie uciekł.

Wady? Dla mnie to przede wszystkim brak przycisku zmieniającego DPI - bardzo by się takowy przydał. Niektórym będzie też przeszkadzać to, że nie ma leworęcznej wersji. Więcej wad nie wykryłem.

Podsumowanie

Podsumowując. MX Master 3S to znakomite rozwinięcie serii Master i produkt znacząco przewyższający swoją poprzedniczkę. Świetnie leży w dłoni, przyciski rozmieszczono tak, że nie męczymy się, s starając się je wcisnąć. Ma świetny, jak na biurową mysz do pracy sensor, doskonałą rolkę, pracującą w dwóch trybach. Do tego praca na baterii trwa i trwa. Tak, sporo kosztuje - 569 PLN. Ale w tej cenie dostajemy jedną z najlepszych, o ile nie najlepszą mysz dla profesjonalistów na rynku. Jeśli więc korzystacie z komputera tylko do pracy, używacie kilku różnych sprzętów i potrzebujecie czegoś, co nie sprawi bólu nadgarstkom, to ta mysz jest dla was.