Q990B odchodzi od dotychczasowego designu soundbarów Samsunga. Zniknęła specjalna tkanina firmy Kvadrat, która była trudna do doczyszczenia i ściągała kurz oraz zwierzęce futro jak magnes. zamiast niej pojawił się czarny plastik, bardzo dobrej jakości i metalowe grille przy głośnikach. Przeniesiono też ekranik, wyświetlający zmieniane parametry z górnej części urządzenia na przód. Koniec więc ze wstawaniem, by zmienić choćby ustawienia głośników. To duży plus - tegoroczny model po prostu wygląda lepiej niż soundbary z dwóch ostatnich lat. W zestawie dostajemy subwoofer oraz tylne głośniki - mocuje się je na klasyczne śruby typu M, a zasilane są standardowym, dwupniowym kablem. Jedyne przewody - jeśli mamy tegoroczny telewizor Samsunga - których potrzebujemy, to kable zasilające soundbar, satelity i subwoofer, bo urządzenia łączą się ze sobą bezprzewodowo.
Połączenie z telewizorem jest proste - oba urządzenia od razu się rozpoznają. Potem wystarczy - za pomocą pilota lub aplikacji Smart Things przeprowadzić autokalibrację urządzenia, podczas której Q990B dopasowuje jakość dźwięku do rodzaju pomieszczenia i wszystko gotowe. Co ważne, mikrofony w subwooferze odpowiedzialne za ten system, automatyczną taką konfigurację przeprowadzają później co jakiś czas same, by upewnić się, że jeśli w międzyczasie coś zmieniliśmy w pokoju, to system dostrojony jest do nowych warunków.
Soundbarem sterujemy albo pilotem - możemy m.in. ustawić poziom głośności wszystkich par głośników osobno, poprawić tony średnie, bass itp. Da się też podłączyć Q990B do aplikacji Smart Things. Niestety tu Samsung dalej popełnia błąd, nie dając nam wszystkich funkcji pilota w swoim programie. Możemy zmienić tylko podstawowe parametry, więc w sumie możemy z apki zrezygnować.
Jakość dźwięku
Urządzenie oferuje dźwięk 11.4.1, z tylnymi satelitami grającymi w trzech kierunkach (na boki do góry i do przodu), do tego ma też cztery głośniki w głównej umieszczone pod kątem w górę, by dźwięk odbijał się od sufitu i w ten sposób potrafił wytworzyć efekty Dolby Atmos. Jeśli połączymy je jednak z telewizorem Samsunga, to Q990B potrafi wtedy wykorzystać także głośniki telewizora. Dzięki temu, jako, że na testach był wtedy u mnie jeden z flagowych ekranów Samsunga - QN800B - udało się stworzyć system, mający w sumie 22 głośniki. Oczywiście urządzenie działa też bez problemów z ekranami innych producentów, jednak wtedy Q-Symphony działać nie będzie, a głośniki TV, nawet bardzo dobre, pozostaną nieużywane.
Jak to gra? Lepiej niż soundbary z 2021 i 2020. W przypadku trybu gry dostajemy w pełni 360-stopniowy dźwięk, który słychać tak, jakbyśmy korzystali z dobrych słuchawek. To system, który wreszcie pozwala grać w FPSy online i słyszeć dokładnie, skąd nadciąga wróg. A z tym poprzednie modele miały pewien problem. Ładnie też przekazywane są efekty między przednimi a tylnymi głośnikami - praktycznie bez żadnych przerw. Po prostu jesteśmy w samym centrum akcji.
Filmy? Q990B posłużył mi do oglądania zremasterowanej trylogii 4K Władcy Pierścieni z płyt UHD z Dolby Atmos. Brzmiało to doskonale. Dialogi, dzięki współpracy z głośnikami z telewizora były bardzo dobrze słyszalne, pozycjonowanie dźwięku przestrzennego tak dobre jak w trybie gry... a efekty znakomite. W Morii, gdy nasi bohaterowie mijają strumyczki na skałach, słychać szerzenie wody, a gdy gobliny atakują Drużynę tuż przed pojawieniem się Balroga w sali kolumnowej, słychać jak skrobią im pazurki, gdy zsuwają się z dziur w sufitach. Takich efektów poprzednie soundbary albo nie potrafiły odegrać, albo brzmiały one zdecydowanie gorzej.
Równie dobrze brzmiały filmy z usług VOD. Zarówno Prehistoryczna planeta na Apple TV+, jak i kolekcja filmów Marvela z Disney Plus dawała świetne efekty. Zarówno odgłosy walk dinozaurów czy superbohaterów brzmiały, w pomieszczeniu o powierzchni 12 m2 niezwykle kinowo bez przebrzmiałych basów, jak to w niektórych modelach "grajbelek" się zdarza.
Urządzenie bez problemu potrafi też zamieniać dźwięk gorszej jakości na dobry, przestrzenny. Casablanka czy Rio Bravo, puszczone z płyt w trybie "adaptacyjnym", gdy soundbar sam przekształca dźwięk stereo czy 5.1 do systemu 22 głośników brzmiały bardzo dobrze. Nie było żadnych zniekształceń.
Podsumowanie
Q990B to soundbar prawie idealny, który niedowiarkom "grajbelkowym", uważającym, że tylko zestaw kina domowego może grać dobrze, odbierze praktycznie wszystkie argumenty. Moim zdaniem, to najlepsze urządzenie tego typu, dostępne w Polsce. Doskonale sprawdzi się w filmach i w grach, jest dużo lepszy od ubiegłorocznego modelu, a do tego świetnie współpracuje z telewizorami Samsunga z tego roku. Jeśli więc planujecie nowy telewizor, to Q990B, mimo sporej ceny (ok. 5 tys. złotych), będzie doskonałym wyborem, zamieniającym pokój w prawdziwą salę kinową. Nic lepszego za te pieniądze i z tej kategorii produktowej nie dostaniecie.